Na Białorusi trwają ćwiczenia. Państwa bałtyckie pytają o "niezwykłą koncentrację sił", informacji żąda też Ukraina

Źródło:
PAP

Prowadzone na Białorusi ćwiczenia Związkowa Stanowczość-2022 wzbudzają zaniepokojenie Zachodu. Litwa, Łotwa i Estonia zwróciły się do Mińska o wyjaśnienie kwestii "niezwykłej koncentracji sił zbrojnych na białoruskim terytorium". Ukraina wezwała Rosję o udostępnienie informacji w sprawie jej działań wojskowych przy granicach ukraińskich i na Krymie.

"Państwa bałtyckie zwróciły się do Białorusi z pytaniem o niezwykłą koncentrację sił na terytorium Białorusi, o liczbę wojsk rosyjskich i białoruskich biorących udział w ćwiczeniach, użycie sprzętu wojskowego oraz planowany powrót jednostek na miejsca stacjonowania" – podano w piątkowym komunikacie litewskiego MSZ.

"Apelujemy do Białorusi o respektowanie zobowiązań międzynarodowych i informowanie o skali i charakterze ćwiczeń wojskowych" – zaznaczył cytowany w komunikacie szef litewskiej dyplomacji Gabrielius Landsbergis.

CZYTAJ WIĘCEJ: RAPORT - ROSJA - UKRAINA. SYTUACJA NA GRANICY I PRZYCZYNY KONFLIKTU

Minister podkreślił, że "unikanie zgodnego z międzynarodowymi zobowiązaniami przedstawienia przejrzystej informacji o ćwiczeniach wojskowych i rozmieszczeniu wojsk rosyjskich na Białorusi budzi uzasadnione obawy o agresywne intencje Rosji i Białorusi".

W celu zmniejszenia ryzyka wojskowego

Państwa bałtyckie zwróciły się do Białorusi, powołując się na Dokument Wiedeński Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) w sprawie środków budowy zaufania i bezpieczeństwa.

Porozumienie wprowadza mechanizmy, których celem jest zapewnienie konsultacji i współpracy między stronami w celu zmniejszenia ryzyka wojskowego, zapewnienia przejrzystości i zapobiegania incydentom wojskowym. Według jego zapisów przy manewrach angażujących powyżej 13 tysięcy żołnierzy należy dopuścić zewnętrznych obserwatorów i poinformować o nich inne państwa.

Związkowa Stanowczość-2022mod.mil.rus

Ćwiczenia na Białorusi

W czwartek na Białorusi rozpoczęły się dziesięciodniowe ćwiczenia wojskowe z udziałem sił białoruskich i rosyjskich. Mińsk i Moskwa nie ujawniły liczby żołnierzy biorących udział w manewrach. Szacuje się, że Rosja przysłała około 30 tysięcy wojskowych. Ministerstwa obrony w Mińsku i w Moskwie przekonują, że skala ćwiczeń (liczba żołnierzy i sprzętu) nie podlega zapisom Dokumentu Wiedeńskiego OBWE i nie wymaga informowania innych państw.

Postulat Ukrainy

Ukraina ze swojej strony zwróciła się do Rosji o informacje w sprawie jej działań wojskowych przy granicach ukraińskich i na Krymie - poinformował w piątek szef MSZ w Kijowie Dmytro Kułeba.

Kułeba poinformował, że Ukraina zastosowała mechanizm zmniejszenia niebezpieczeństwa, zgodnie z Dokumentem Wiedeńskim OBWE, i zwróciła się do Rosji o przekazanie szczegółowych informacji w sprawie działalności wojskowej w regionach przylegających do terytorium Ukrainy i na anektowanym Krymie.

Jak dodał minister, zgodnie z Dokumentem Wiedeńskim Rosja ma podać informacje w sprawie dokładnej lokalizacji działań wojskowych, dat ich zakończenia oraz nazwy, podporządkowania i liczby jednostek. Powinna także poinformować o rodzaju wykorzystywanego uzbrojenia i sprzętu wojskowego.

Szef ukraińskiej dyplomacji podkreślił, że Rosja ma 48 godzin na odpowiedź, a w razie jej braku albo udzielenia niewystarczających lub nieodpowiednich informacji Ukraina zwróci się do Rosji i reszty krajów będących stronami Dokumentu Wiedeńskiego o zwołanie nadzwyczajnego spotkania, na którym Moskwa powinna udzielić wyjaśnień.

PAP

Autorka/Autor:tas//rzw

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: mod.mil.rus

Tagi:
Raporty: