"Kommiersant": słowa Putina o odcięciu Europie gazu realne


Prezydent Rosji oficjalnie ostrzegł największych odbiorców rosyjskiego gazu w Europie przed możliwością wstrzymania dostaw z powodu kryzysu na Ukrainie - podkreśla w piątek "Kommiersant", komentując list Władimira Putina do przywódców 18 krajów europejskich.

W czwartek Władimir Putin wystosował list do prezydentów 18 państw importujących gaz z Federacji Rosyjskiej przez ukraińskie terytorium. Ostrzegł w nim, że rosyjski Gazprom może być zmuszony do przejścia na system przedpłat w handlu gazem z Ukrainą, a w przypadku naruszenia przez nią warunków płatności - całkowicie lub częściowo przerwać dostawy surowca, co z kolei może zagrozić tranzytowi gazu do Europy. Putin opowiedział się za przeprowadzeniem natychmiastowych konsultacji mających na celu ustabilizowanie gospodarki Ukrainy. Zaproponował, aby odbyły się one na szczeblu ministrów gospodarki, finansów i energetyki w formacie Europa-Rosja-Ukraina, a także, by ich celem było również "zapewnienie dostaw i tranzytu" gazu.

Putin chce bezpośrednich rozmów

Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow wyjaśnił w "Kommiersancie", że Putinowi "chodzi o rozmowy z udziałem każdego z europejskich krajów, a nie z ich przedstawicielem w osobie Komisji Europejskiej". "Ponieważ każde z tych państw jest odbiorcą gazu, każde z nich powinno być stroną rozmów. Rozmawiać tylko z KE nie można, gdyż nie jest ona nabywcą gazu" - oświadczył Pieskow. "Kommiersant" przypomina, że "Komisja Europejska w ostatnich latach dążyła do tego, by Unia Europejska w sprawach energetycznych występowała wobec Rosji wspólnym frontem; przeciwdziałała podejmowanym przez Gazprom próbom porozumiewania się osobno z poszczególnymi krajami UE". Dziennik zauważa, że Putin w swym liście porusza nie tylko temat gazu, ale też "rozwija tezę, iż w ostatnich latach Unia Europejska - w odróżnieniu od Rosji - nie udzielała Ukrainie żadnej realnej pomocy, pośrednio przyczyniając się do obecnego kryzysu gospodarczego w tym kraju".

Strategiczny moment

"Kommiersant" zwraca uwagę, że swój list prezydent FR wysłał na tydzień przed wyznaczonymi na 17 kwietnia rozmowami w formacie "trzy plus jeden" w Genewie. "W tym pierwszym tego rodzaju spotkaniu mają wziąć udział szefowie dyplomacji Rosji, USA, UE i Ukrainy. Wszyscy potencjalni uczestnicy są zgodni, że takie konsultacje są potrzebne, jednak różnie widzą ich cel finalny" - pisze gazeta. "Kommiersant" tłumaczy, iż Stany Zjednoczone i Unia Europejska "mają nadzieję, że zdołają pogodzić Rosję z Ukrainą i namówić Moskwę do rozpoczęcia aktywnych rozmów z nowymi władzami w Kijowie". Według moskiewskiego dziennika USA i UE "zamierzają skoncentrować się na takich problemach, jak poparcie Moskwy dla prorosyjskich sił na wschodzie Ukrainy, obecność rosyjskich formacji wojskowych w pobliżu ukraińskiej granicy, skierowanie obserwatorów OBWE na Krym i przywrócenie Kijowowi dotychczasowej zniżki na gaz". "Natomiast Rosja uważa, że celem rozmów powinno być nakreślenie zarysów uregulowania sytuacji na Ukrainie" - zaznacza "Kommiersant".

Próba sił

Powołując się na źródło w strukturach władzy Rosji, gazeta informuje, że list Putina i rozmowy w Genewie, to "dwie różne płaszczyzny, choć w pewnym stopniu ze sobą powiązane". "Moskwie - podczas czterostronnego spotkania - będzie zależało na obudzeniu Kijowa i przekonaniu go do podjęcia rozmów z ukraińskimi regionami, a list prezydenta to próba obudzenia Europejczyków i zwrócenia ich uwagi na gwałtownie degradującą się gospodarkę Ukrainy" - wyjaśnił rozmówca "Kommiersanta". Dziennik konstatuje, że "przed listem Putina łatwo można było przewidzieć, że stosunek sił na przyszłotygodniowym spotkaniu w Genewie będzie nie trzy plus jeden lecz trzy kontra jeden, tj. Stany Zjednoczone, Unia Europejska i Ukraina przeciwko Rosji". "Swoim listem prezydent Rosji faktycznie zaocznie włączył do tych rozmów 13 państw UE, w tym największego odbiorcę rosyjskiego gazu, czyli Niemcy, utrudniając konsolidację Zachodu i wzmacniając pozycję Rosji" - ocenia "Kommiersant". Zdaniem gazety "wzywając Europę do zajęcia się wspólnie z Rosją ratowaniem ukraińskiej gospodarki" Kreml chce "złagodzić ostrość krytyki pod adresem Moskwy ze strony Zachodu", a także "przenieść dyskusję wokół Ukrainy ze sfery geopolitycznej konfrontacji na płaszczyznę praktycznych spraw".

Autor: AP/kka / Źródło: PAP