Indonezyjski wulkan Mount Lokon wybuchł po raz kolejny - i to ze zdwojoną siłą. Kłęby dymu i popiołów osiągnęły wysokość 3,5 tys. m. Przed lawą uciekło cztery tysiące osób.
Znajdujący się w północnej części wyspy Celebes wulkan, po serii erupcji od czwartku, wybuchł po raz kolejny w niedzielę po 10. czasu lokalnego.
Tysiące osób, które wcześniej wróciły do swych domostw na żyznych stokach, w panice uciekały w obawie przed lawą. Łącznie ewakuowano 4,5 tys. osób. Na szczęście nie zanotowano jednak żadnych ofiar.
Pierwsza erupcja od 10 lat
W zamieszkanej przez 235 mln ludzi Indonezji dość często dochodzi do trzęsień ziemi i wybuchów wulkanów, ponieważ leży ona w tzw. pacyficznym pierścieniu ognia, gdzie ścierają się płyty kontynentalne. Mount Lokon jest jednym ze 129 aktywnych wulkanów w tym kraju. Poprzednio do jego erupcji doszło w 1991 roku. Zginął wówczas szwajcarski turysta, a tysiące osób zostało ewakuowanych.
Źródło: PAP, Reuters