O włos od katastrofy. "Lecieli dokładnie na naszej ścieżce wznoszenia"

JetBlue samolot
Pilot samolotu przeprasza pasażerów za "agresywny skręt"
Źródło: 2025 Cable News Network All Rights Reserved
Pilot samolotu JetBlue poinformował w piątek, że o włos uniknął zderzenia nad Karaibami z latającą cysterną sił powietrznych USA - informuje "The New York Times". By uniknąć kolizji, zmuszony był przerwać wznoszenie samolotu. "Nie mieli włączonego transpondera, to skandalicze" - dziennik cytuje słowa przekazane kontrolerowi ruchu lotniczego.

Samolot linii JetBlue wystartował w piątek z karaibskiej wyspy Curaçao w kierunku lotniska w Nowym Jorku. Jednak, jak wynika z zapisów transmisji radiowych, omal nie doszło do katastrofy. Jak pisze "The New York Times" 20 minut po starcie samolot pasażerski przerwał wznoszenie. Pilot przekazał kontrolerowi ruchu, że w niedalekiej odległości od niego pojawiła się latająca cysterna amerykańskich sił powietrznych, nie podająca jednak swojej pozycji.

- Lecieli dokładnie na naszej trasie lotu. Nie mieli włączonego transpondera (umożliwia identyfikację i śledzenie statków powietrznych - red.), to skandaliczne - przekazał pilot JetBlue kontroli lotów.

Samolot pasażerski linii JetBlue
Samolot pasażerski linii JetBlue
Źródło: ALLISON DINNER/PAP

Wieża również nie widziała na swoich radarach amerykańskiej maszyny wojskowej. Kontroler przekazał, że w ich przestrzeni powietrznej pojawia się "skandalicznie dużo niezidentyfikowanych statków powietrznych". Samolot pasażerski po uniknięciu kolizji kontynuował wznoszenie i bezpiecznie dotarł do Nowego Jorku.

Derek Dombrowski, rzecznik JetBlue przekazał dziennikowi, że incydent został zgłoszony do władz federalnych, a firma weźmie udział "w ewentualnym dochodzeniu". Siły Powietrzne nie skomentowały zdarzenia.

Na niebie nad Karaibami tłoczno jest w związku z działaniami amerykańskiego wojska. Z uwagi na napięcie na linii USA - Wenezuela, wysłano tam w ostatnich tygodniach więcej samolotów i sprzętu. Według Białego Domu celem wzmożonej obecności ich wojsk ma być walka z handlem narkotykami.

Czytaj także: