Pilot miał wątpliwości, co do trzeźwości kapitana kontenerowca i zaalarmował służby. Dzięki jego czujności strażnicy graniczni zdążyli zareagować zanim wypłynął w morze.
Jak poinformował Tadeusz Gruchalla z Morskiego Oddziału Straży Granicznej, zbadali mężczyznę na zawartość alkoholu. 53-letni Rosjanin miał 2,52 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, a przy drugim pomiarze, kilkanaście minut później, urządzenie pokazało już 2,64 promila.
- Zaalarmowano służby portowe oraz dyżurnego inspektora Port State Control Urzędu Morskiego w Gdyni, który wstrzymał wypłynięcie statku z portu oraz prowadzi dalsze czynności administracyjne - przekazał Gruchalla.
Też wydmuchał ponad dwa promile
Podobny przypadek miał miejsce w gdańskim porcie 6 sierpnia. Wówczas kapitan kontenerowca pod banderą liberyjską, który miał wypłynąć do Niemiec, wydmuchał 2,29 promila alkoholu. Statek wypłynął dopiero po wymianie kapitana.
Autorka/Autor: aa/gp
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: SG