W poniedziałek Donald Tusk napisał w serwisie X, że "międzynarodowa gra toczy się dziś o wielką stawkę: bezpieczeństwo Polski i niepodległość Ukrainy". "Jeśli pan prezydent nie chce lub nie potrafi pomóc, to przynajmniej niech nie przeszkadza" - dodał.
Tego samego dnia premier będzie uczestniczył w szczycie europejskich przywódców i przedstawicieli USA w Berlinie. Rozmowy będą dotyczyły gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, odbudowy jej gospodarki oraz porozumienia politycznego, które ma zakończyć wojnę wywołaną przez Rosję.
Nawrocki o Ukrainie i Tusku
W opublikowanej w poniedziałek rozmowie z Wirtualną Polską prezydent Karol Nawrocki był między innymi pytany, czy Polska powinna wspierać Ukrainę. "Powinniśmy wspierać Ukrainę i wspieramy ją. Jednocześnie powinniśmy doprowadzić - i wierzę, że mi się to uda - do partnerskiego traktowania Polski przez Ukrainę. Konflikt trwa blisko cztery lata i mam wrażenie, że my - Polacy -często nie czujemy się w tej relacji jak partnerzy" - odpowiedział.
Nawrocki powiedział też, że "straciliśmy element partnerstwa na linii Polska - Ukraina". Dodał przy tym, że jako prezydent nie będzie zgadzał się na stawianie Polski w roli wyłącznie "przedpokoju czy korytarza" w sprawach strategicznie ważnych.
Pytany o brak polskiej obecności w ostatnim czasie przy stołach negocjacyjnych, dotyczących przyszłości Ukrainy, prezydent ocenił m.in., że "brak premiera przy tych stołach jest oceną międzynarodowej pozycji samego premiera, a nie Polski".
Prezydent odpowiedział przecząco, kiedy był pytany o to, czy w formacie "koalicji chętnych" premier Tusk jest szanowany. "To nie jest dobra informacja ani dla mnie jako dla prezydenta Polski, ani - co ważniejsze - dla Polaków" - dodał. "Koalicja chętnych" zrzesza ponad 30 państw gotowych zapewniać Ukrainie wsparcie i potencjalne gwarancje bezpieczeństwa po wstrzymaniu walk.
Na piątek, 19 grudnia, zaplanowane jest spotkanie prezydenta Karola Nawrockiego z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Tusk: Nawrocki oznajmił, że bliżej mu do rusofila i antysemity niż do mnie
Tusk zamieścił serwisie X jeszcze inny wpis, w którym nawiązuje do wywiadu Nawrockiego.
"Prezydent Nawrocki oznajmił właśnie, że bliżej mu do rusofila i antysemity Brauna niż do mnie. Nigdy w to nie wątpiłem. A od dziś przynajmniej nikt nie może udawać, że jest inaczej" - napisał premier.
Prezydent został zapytany w wywiadzie dla WP o to, kto z dwójki Donald Tusk i Grzegorz Braun jest lepszy, "biorąc pod uwagę potencjalną wizję współpracy". "Donald Tusk jest dziś premierem, więc - w mojej ocenie, w obecnej sytuacji - szkodzi Polsce bardziej" - odpowiedział Nawrocki.
"To pytanie należy odnosić do realnych możliwości obu polityków w tym momencie" - dodał, argumentując, że polityka Donalda Tuska "prowadzi do kryzysów: w polskich finansach publicznych, w służbie zdrowia oraz w potencjale Polski na arenie międzynarodowej".
Autorka/Autor: kgr, sz/lulu
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański