Kolejna egzekucja nową metodą. 50-latek stracony za brutalne zabójstwo autostopowiczki w 1994 roku

Źródło:
USA Today, CNN, tvn24.pl
Kara śmierci w USA
Kara śmierci w USAAI
wideo 2/2
Kara śmierci w USAAI

W czwartkowe popołudnie w stanie Alabama stracono Careya Dale Graysona, skazanego za zabójstwo autostopowiczki w 1994 roku. Jak podkreślają amerykańskie media, był on trzecią jak dotąd osobą, w stosunku do której karę śmierci wykonano poprzez uduszenie azotem.

Egzekucję wykonano w zakładzie karnym im. Williama C. Holmana w Atmore w Alabamie. O godzinie 18.33 czasu lokalnego w czwartek stwierdzono śmierć skazanego. Po raz trzeci w tym roku stan zastosował do wykonania kary śmierci uduszenie azotem, zamiast podania skazanemu zastrzyku. Jak pisze CNN, metoda ta polega na umieszczeniu specjalnej maski gazowej na twarzy osoby i zastąpienia powietrza czystym azotem, powodując w ten sposób śmierć z powodu braku tlenu. Stacja informuje, że egzekucja została przeprowadzona kilka godzin po tym, jak Sąd Najwyższy USA odrzucił wniosek Graysona o wstrzymanie wykonania wyroku. 

"USA Today" pisze, że w ostatnim słowie skazany za brutalne morderstwo nie przemówił do rodziny ofiar czy do swoich bliskich - co jest powszechne przed wykonaniem wyroku - a przeklął i pokazał środkowy palec.

ZOBACZ TEŻ: Egzekucja w Teksasie. Skazany na śmierć przeprosił rodziny ofiar i zaczął śpiewać

Brutalne zabójstwo autostopowiczki

Jak czytamy w oświadczeniu Prokuratora Generalnego stanu Alabama Steve'a Marshalla, do zabójstwa, za które skazano Graysona, doszło 21 lutego 1994 roku. 37-letnia Vickie Deblieux chciała dostać się autostopem do domu matki w Luizjanie. Przy zjeździe Trussville w hrabstwie Jefferson w Alabamie zatrzymał się samochód, a w nim czterech nastolatków, wśród których był Carey Grayson (miał wówczas 19 lat).

Jak pisze prokurator, młodzi ludzie pili alkohol i zażywali narkotyki. Zaproponowali kobiecie, że zabiorą ją do Luizjany. Zamiast tego zawieźli ją jednak do lasu. Tam wysiedli z samochodu i znów zaczęli pić. Kiedy kobieta próbowała uciec, najpierw została obrzucona butelkami, a następnie nastolatkowie powalili ją na ziemię i zaczęli kopać. Oświadczenie Marshalla opisuje drastyczne szczegóły morderstwa, a następnie znęcania się nad zwłokami, wywiezienia ich w góry i zrzucenia ze zbocza. "Następnego ranka dziewczyna Graysona znalazła trzech nastolatków śpiących w pickupie, pokrytych błotem i krwią. (Grayson) powiedział jej, że to krew psa" - czytamy.

Ciało Vickie Deblieux zostało znalezione 26 lutego 1994 roku przez trzech wspinaczy. Lekarz sądowy stwierdził, że prawie każda kość w jej czaszce była złamana, a po śmierci zadano jej 180 ran. Podejrzanych zatrzymano, gdy jeden z nastolatków pochwalił się koledze odciętym palcem 37-latki.

"Podczas rozprawy w styczniu i lutym 1996 roku Carey Grayson został skazany za morderstwo ze szczególnym okrucieństwem. Ława przysięgłych jednogłośnie zarekomendowała karę śmierci" - pisze prokuratura. "USA Today" przypomina, że trzej pozostali oskarżeni w procesie również otrzymali wyroki śmierci, które zamieniono jednak na dożywotnie więzienie bez możliwości zwolnienia warunkowego, gdyż w momencie popełnienia przestępstwa nie mieli ukończonych 18 lat.

ZOBACZ TEŻ: Główny świadek powiedział, że skłamał. Egzekucji to nie powstrzymało

Córka ofiary potępia karę śmierci

Jodi Deblieux Haley miała 12 lat, gdy została zamordowana jej matka. Po egzekucji opowiadała podczas konferencji prasowej, jak wyjątkową osobą była. "Nie wiem, jak to jest mieć matkę, przechodząc przez życie. Ukończenie studiów, małżeństwo, dzieci, moje cierpienia i radości. Musiałam doświadczyć życia bez jej obecności, ponieważ wszystkie te możliwości zostały jej skradzione" - cytuje jej słowa "USA Today".

Jednak - jak pisze portal gazety - choć strata matki zniszczyła jej życie, nie obarczyła Graysona całą winą, zwracając uwagę, że był on ofiarą poważnych nadużyć psychicznych i seksualnych w dzieciństwie. Sama jest też przeciwniczką kary śmierci i, jak stwierdziła, "mordowanie więźniów pod pozorem sprawiedliwości musi się skończyć".

ZOBACZ TEŻ: Egzekucja mimo sprzeciwu prokuratora i rodziny ofiary

Trzecia egzekucja za pomocą azotu

To 22. egzekucja przeprowadzona w tym roku w Stanach Zjednoczonych i szósta w Alabamie. Zamiany sposobu wykonania kary śmierci z trucizny podanej w zastrzyku na uduszenie azotem miał chcieć, według prokuratury, sam skazany. W Alabamie wcześniej wykonano w ten sposób dwa wyroki śmierci. Oba w tym roku.

Pierwszą osobą straconą poprzez uduszenie azotem był Kenneth Eugene Smith, w styczniu. Jak pisaliśmy, był jednocześnie pierwszym skazanym na świecie, w stosunku do którego zastosowano tę metodę egzekucji. Wcześniej, mimo kontrowersji, zgodził się na nią Sąd Najwyższy w Alabamie.

ZOBACZ TEŻ: Sąd zgodził się na nową metodę egzekucji więźnia w USA

Autorka/Autor:am

Źródło: USA Today, CNN, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty: