Szef NATO ostrzega: Sojusz musi odpowiedzieć na rosnące znaczenie Chin


NATO musi zrozumieć konsekwencje globalnej ekspansji Chin i dostosować się do zmieniającej się sytuacji, między innymi poprzez współpracę z krajami regionu - oświadczył sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg w opublikowanej w środę rozmowie z agencją Reutera.

Szef Sojuszu, który przebywa z wizytą w Australii, podkreślił, że "tu nie chodzi o przesuwanie NATO na Pacyfik, tylko o zareagowanie na fakt, że Chiny przybliżają się do nas".

- Ważne jest więc, by NATO odpowiedziało na rosnące znaczenie Chin i robimy to między innymi poprzez ścisłą współpracę z naszymi partnerami w regionie - Australią, Nową Zelandią, ale też Japonią i Koreą Południową - dodał Jens Stoltenberg.

Waszyngton ostrzega, Pekin zaprzecza

Rosnąca asertywność Państwa Środka, manifestowana m.in. w regionie Morza Południowochińskiego, wywołuje obawy co do jego zamiarów. Stany Zjednoczone wezwały NATO do uznania nowych wyzwań, także ze strony Chin i zaadaptowania się do nich - przypomina Reuters.

Chiny twierdzą, że ich gospodarczy i militarny rozwój nie stanowi zagrożenia dla innych państw. Jednak napięcie rośnie, w miarę jak eskaluje wojna handlowa między Chinami i USA - podkreśla agencja.

Stoltneberg z Esperem o nowych pociskach w Azji

Szef Pentagonu Mark Esper oznajmił, że chciałby rozmieszczenia pocisków średniego zasięgu w regionie Azji i Pacyfiku. Podczas niedawnej wizyty w Australii Esper zarzucił Chinom destabilizowanie tej części świata, a także prowadzenie drapieżnej polityki gospodarczej, kradzież własności intelektualnej i "zbrojenie światowej przestrzeni wspólnej".

- Wczoraj rozmawiałem z sekretarzem Esperem i jasno powiedział on, że opracowanie nowej broni średniego zasięgu potrwałoby, podobnie jak potencjalne rozmieszczenie jej w tej części świata, i że żadna decyzja nie zapadła - powiedział Stoltenberg.

Porozumienie pokojowe w Afganistanie coraz bliżej?

Szef NATO ostrożnie wypowiadał się też na temat najnowszej rundy rozmów pokojowych w sprawie Afganistanu, powtarzając swoje wcześniejsze stanowisko, że szanse na wypracowanie porozumienia pokojowego są obecnie większe niż kiedykolwiek wcześniej. Zastrzegł, że "trudno jest podawać jakikolwiek termin, bo to są negocjacje".

Autor: ft//rzw//kwoj / Źródło: PAP