- Zdaniem Zbigniewa Ziobry Waldemar Żurek "nie dopełnił obowiązków, czym działał na szkodę interesu publicznego i prywatnego, a dodatkowo korzyści z tego tytułu uzyskała zewnętrzna firma".
- Jak przekazał były szef resortu sprawiedliwości, za takie przestępstwo Kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do 10 lat.
- W sprawie Funduszu Sprawiedliwości to Zbigniewowi Ziobrze prokuratura chce przedstawić zarzuty. W poniedziałek sąd rozpatrzy wniosek aresztowy wobec posła PiS.
- To, co zastaliśmy w ministerstwie, było dramatem - mówił 19 grudnia minister Żurek, opisując sytuację w resorcie sprawiedliwości w odpowiedzi na doniesienia o tym, że wiele organizacji pomocowych bez pieniędzy przekazanych na działalność do końca roku, 1 stycznia przestanie funkcjonować.
Żurek podkreślał, że skala kontroli, śledztw i zaleceń była tak duża, że teraz nareszcie udało się stworzyć odpowiednie ramy dla dobrego funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości. Równocześnie resort w oświadczeniu wskazał, że nie odpowiada za to, w jaki sposób poszczególne organizacje pomocowe są na co dzień finansowane.
Jak sprawdziliśmy w tvn24.pl, ośrodki wsparcia pokrzywdzonych przestępstwem nie dostaną w styczniu środków na funkcjonowanie, bo konkurs na ich finansowanie przedłuża się z powodu bardzo wnikliwego studiowania wniosków, ale też - jak napisała Wirtualna Polska - presji, jaką czują pracownicy resortu za to odpowiedzialni.
Zawiadomienie Ziobry
Zbigniew Ziobro, informując o tym, że składa zawiadomienie o przestępstwie popełnionym przez Waldemara Żurka, napisał, że obecny minister sprawiedliwości "jako funkcjonariusz publiczny w sposób rażący nie dopełnił obowiązków, czym działał na szkodę interesu publicznego i prywatnego, a dodatkowo korzyści z tego tytułu uzyskała zewnętrzna firma". "Obowiązujący Kodeks karny w art. 231 par. 2 przewiduje za takie przestępstwo karę pozbawienia wolności do lat 10" - wyjaśnił były szef resortu sprawiedliwości.
Zawiadomienie ma związek z opóźnieniem rozstrzygnięcia konkursu w ramach Funduszu Sprawiedliwości. Ośrodkom wsparcia pokrzywdzonych przestępstwem kończą się umowy, więc muszą wstrzymać działanie. Ministerstwo sprawiedliwości zapewnia, że "sytuacja związana z Funduszem Sprawiedliwości jest pod stałym nadzorem, a podejmowane działania mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa prawnego, transparentności oraz rzetelności wydatkowania środków publicznych".
Ziobro: działania Żurka mogą okazać się tragiczne dla ofiar przestępstw
"Od szeregu lat Fundusz Sprawiedliwości finansuje działanie ogólnopolskiej sieci ponad 300 ośrodków pomocy ofiarom przestępstw" - napisał Ziobro. Jego zdaniem, "placówki prowadzone przez fundacje i organizacje pozarządowe przez ostatnie lata udzieliły pomocy setkom tysięcy potrzebujących". Jak poinformował Ziobro, "umowy z Funduszem Sprawiedliwości były dotychczas zawierane na bieżąco, w cyklu trzyletnim". "Tymczasem Minister Sprawiedliwości Waldemar Żurek zaniechał przeprowadzenia w terminie kolejnych konkursów dla podmiotów udzielających takiej pomocy" - napisał poseł PiS.
"Świadomie, przez wiele miesięcy, nie ogłaszał kolejnego konkursu, mimo że wiedział, iż doprowadzi to do załamania systemu pomocy osobom pokrzywdzonym w całym kraju. Postępował tak mimo że na koncie Funduszu Sprawiedliwości zgromadzono grubo ponad 400 milionów złotych. Środki te pozostają niewykorzystane mimo olbrzymich potrzeb" - przekazał Ziobro.
"Ponadto w ostatniej chwili zlecił prywatnej firmie przeprowadzenie merytorycznej oceny wniosków konkursowych złożonych do Funduszu Sprawiedliwości. Koszt tej usługi wyniósł prawie milion złotych. Stało się to mimo że ocena wniosków należy do podstawowych obowiązków urzędników ministerstwa odpowiedzialnych za Fundusz. Tym samym wyrządził Skarbowi Państwa szkodę znacznych rozmiarów" - ocenił.
Zdaniem byłego ministra sprawiedliwości "działania ministra Waldemara Żurka mogą okazać się tragiczne dla wielu ofiar przestępstw". "W każdej demokracji, w każdym praworządnym państwie, osoby odpowiedzialne za takie zaniechania ponoszą surowe konsekwencje. Waldemar Żurek również musi je ponieść" - podsumował.
Sprawa Funduszu Sprawiedliwości
W sprawie Funduszu Sprawiedliwości to Zbigniewowi Ziobrze prokuratura chce postawić łącznie 26 zarzutów. Dotyczą one między innymi założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, jak również ustawiania i ręcznego sterowania konkursami na dotacje z funduszu i przywłaszczania pieniędzy uzyskiwanych w tej drodze.
W tym celu w 7 listopada Sejm uchylił Ziobrze immunitet oraz wyraził zgodę na jego zatrzymanie i ewentualne tymczasowe aresztowanie. Wniosek o areszty dla Ziobry prokuratura złożyła do sądu 13 listopada, przebywa on jednak poza granicami Polski, w Budapeszcie. Na początku grudnia był też w Brukseli.
W poniedziałek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa rozpatrzy wniosek Prokuratury Krajowej w sprawie aresztowania byłego ministra sprawiedliwości.
Autorka/Autor: kkop/adso
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Paweł Supernak