Odsłonięte okna, zgaszone światła. Eksperci o tym, co i w jaki sposób ratuje życie pasażerów samolotu

Źródło:
tvn24.pl

Sprawna ewakuacja sprawiła, że niemal 400 osób podróżujących samolotem Japan Airlines - czyli wszyscy pasażerowie i członkowie załogi - przeżyli pożar, który wybuchł podczas lądowania maszyny. Eksperci analizują dla nas nagrania z ewakuacji płonącego samolotu i wskazują na wymogi bezpieczeństwa, z istnienia których często nie zdajemy sobie sprawy. Co zatem może uratować nam życie?

Airbus A350 linii Japan Airlines i mniejsza maszyna straży przybrzeżnej zderzyły się na lotnisku Haneda w Tokio. Na pokładzie większego samolotu pasażerskiego znajdowało się 379 osób. Wszyscy zostali ewakuowani. Kapitan mniejszej maszyny zdołał się z niego wydostać, zginęło jednak pięciu członków załogi. W sprawie wypadku toczy się dochodzenie.

Jak to możliwe, że z płonącego samolotu tak szybko ewakuowano kilkaset osób? - Japończycy są samozdyscyplinowanym narodem. W sytuacjach awaryjnych, jak ta, bezwzględnie ważne jest, by podporządkować się poleceniom załogi - podkreśla w rozmowie z portalem tvn24.pl Grzegorz Brychczyński, ekspert lotniczy. Jak dodaje, ewakuacja 379 osób z pokładu była możliwa dzięki profesjonalizmowi załogi.

Bezpieczeństwo na pokładzie samolotu

- Start i lądowanie to najbardziej krytyczne momenty lotu, w których cała załoga i pasażerowie muszą być najbardziej skupieni - wskazuje w rozmowie z tvn24.pl Martyna Tchórz, stewardesa. - Są wymogi, z istnienia których czasami nie zdajemy sobie sprawy, ale w lotnictwie nic nie jest przypadkowe - mówi. I zwraca uwagę na nagrane przez pasażerów Airbusa A350 filmy, na których widać płonący samolot. - Mamy wymóg, żeby okna były odsłonięte podczas startu i lądowania, bo w momencie gdy dochodzi do wypadku, to pasażerowie mogą być pierwszymi osobami, które informują załogę - zaznacza. Zachęca też pasażerów do zgłaszania się do załogi w razie zauważenia czegoś niepokojącego.

Kolejny wymóg dotyczy oświetlenia pokładu podczas startu i lądowania. - Na nagraniach z Tokio widać, że światła w samolocie były zgaszone. Kiedy latamy w godzinach nocnych, światła muszą być zgaszone, by przyzwyczaić wzrok do działania po ciemku: gdybyśmy zapalali je nagle, przyzwyczajenie wzroku mogłoby zająć chwilę - tłumaczy. I zwraca uwagę na kolejny wymóg: odpowiednie usytuowanie małego bagażu pod siedzeniem, by nie blokować współpasażerom wyjścia z rzędu.

ZOBACZ TEŻ: Kula ognia na lotnisku. Moment katastrofy na nagraniu

Sytuacje kryzysowe w samolocie - o czym pamiętać

Martyna Tchórz podkreśla, że w sytuacjach kryzysowych najważniejsza jest współpraca z załogą. - Podczas prezentacji procedur bezpieczeństwa przed startem zawsze prosimy o uwagę, ponieważ w jej trakcie między innymi pokazujemy, gdzie znajdują się wyjścia ewakuacyjne, maski z tlenem i kamizelki. Każdy powinien wiedzieć, gdzie ma najbliższe wyjście ewakuacyjne - mówi. Dodaje, że warto zapoznać się z informacjami umieszczonymi w zagłówkach foteli, tak by być lepiej przygotowanym na sytuacje kryzysowe.

Jak tłumaczy, u pasażerów mogą pojawić się dwa typy paniki: pozytywna i negatywna. - Pozytywna panika jest wtedy, gdy pasażerowie chcą współpracować. W przypadku negatywnej zamierają i nie są w stanie niczego zrobić - wyjaśnia stewardesa. - Zawsze powtarzamy, że w sytuacjach awaryjnych należy zostawić torby i skupić sie na wytycznych załogi. W takich momentach najważniejsze jest wydostanie się z samolotu - dodaje. I przypomina o wypadku, do którego doszło na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo w 2019 roku. Zginęło wówczas 41 osób z 78 znajdujących się na pokładzie. Ewakuację z płonącego samolotu mogła opóźnić część pasażerów - podała później agencja Interfax. - Świadkowie twierdzą, że wielu najpierw rzuciło się po walizki - relacjonował Andrzej Zaucha, korespondent "Faktów" TVN.

Jak wyjaśnia Martyna Tchórz, na sytuacje związane z pożarem na pokładzie kładzie się szczególny nacisk podczas szkoleń. - Mamy coroczne kursy kończące się egzaminami, co kilka lat jesteśmy wysyłani na tzw. fire training, poza tym przed lotem podczas spotkań z załogą jesteśmy wyrywkowo przepytywani, co w danej sytuacji awaryjnej musimy robić, by ta wiedza była na bieżąco odświeżana - mówi.

ZOBACZ TEŻ: 48 ofiar trzęsienia ziemi w Japonii. Setki ludzi uwięzione na odciętym od świata lotnisku

Autorka/Autor:wac//am

Źródło: tvn24.pl