"Największa demokracja świata" wybierze. Do urn pójdzie blisko miliard ludzi

Źródło:
PAP, France 24
Indie. W piątek rozpoczną się największe wybory parlamentarne na świecie
Indie. W piątek rozpoczną się największe wybory parlamentarne na świecie
Reuters
Indie. W piątek rozpoczną się największe wybory parlamentarne na świecieReuters

W piątek rozpoczną się największe wybory parlamentarne na świecie. Uprawnionych do oddania głosu jest blisko miliard obywateli. Wybory rozłożone są w czasie na sześć tygodni, z czego na siedem dni zaplanowano głosowania. Faworytem wyścigu jest Indyjska Partia Ludowa (BJP) premiera Narendry Modiego i jej sojusznicy. 

Najnowsze sondaże opinii publicznej sugerują, że Indyjska Partia Ludowa (BJP) premiera Narendry Modiego i jej sojusznicy po raz trzeci z rzędu wygrają wybory do niższej izby parlamentu - Izby Ludowej (Lok Sabha). Do zdobycia są 543 mandaty. Izba Ludowa wyłania premiera, który z kolei wybiera ministrów swojego rządu. Aby uzyskać większość, należy wprowadzić do izby co najmniej 272 deputowanych.

Sympatycy premiera Narendry Modiego PAP/EPA/RAGUL KRISHNAN

W poprzednich wyborach w 2019 roku BJP uzyskała 303 mandaty. Tworząc koalicję Narodowy Sojusz Demokratyczny (NDA) z innymi partiami, zdobyła łącznie 352 miejsca.

Głównym wyzwaniem dla BJP jest utworzona w 2023 roku koalicja ponad 20 partii opozycyjnych o nazwie INDIA (Indian National Developmental Inclusive Alliance). Na jej czele stoi Indyjski Kongres Narodowy (INC), największe ugrupowanie opozycji, które w 2019 roku uzyskało 52 mandaty.

Kluczowymi politykami opozycji są przewodniczący INC Mallikarjun Kharge, a także rodzeństwo Rahul i Priyanka Gandhi, dzieci byłego premiera Indii Rajiva Gandhiego.

CZYTAJ WIĘCEJ: Pół świata idzie na wybory. Czy demokracja to przetrwa?

Wybory w największej demokracja świata

W tym roku w Indiach uprawnionych do głosowania jest prawie 970 mln osób. Oznacza to, że "największa demokracja na świecie" po raz kolejny pobije swój własny rekord. W wyborach w 2019 roku zarejestrowało się 900 mln wyborców, a frekwencja wyniosła 67 procent, co oznacza, że ​​w jednych wyborach głosowało 615 mln osób.

Z populacją liczącą prawie 1,4 miliarda ludzi i powierzchnią mierzącą ponad 3 milionów kilometrów kwadratowych – czyli około sześciokrotnie więcej od Francji – zorganizowanie ogólnokrajowych wyborów w ciągu jednego dnia nie jest możliwe ze względów logistycznych oraz bezpieczeństwa.

W związku z tym wybory w 28 stanach Indii i ośmiu terytoriach związkowych rozciągnięte są na 44 dni, z czego na siedem dni zaplanowano głosowania - odbędą się one 19 i 26 kwietnia, 7, 13, 20 i 25 maja oraz 1 czerwca. Wybory są podzielone na siedem etapów w zależności od położenia geograficznego i liczby ludności poszczególnych regionów. W sumie powstanie około miliona lokali wyborczych, gdzie będą znajdować się maszyny do głosowania.

Wybory parlamentarne w Indiach potrwają sześć tygodni PAP/EPA/RAGUL KRISHNAN

Według ordynacji państwo ma obowiązek zapewnić, że każda osoba uprawniona do głosowania będzie miała dostęp do lokalu wyborczego położonego w maksymalnej odległości 2 km od jej miejsca zamieszkania. Oznacza to, że 11 mln indyjskich pracowników wyborczych wyruszy w teren, aby każdy obywatel mógł oddać głos. Jak informuje indyjska agencja prasowa PTJ, w tym roku urzędnicy pokonają 39 km do wioski Malogam, w stanie Arunaćal Pradeś w północno-wschodnich Indiach, aby jedyna mieszkanka tej miejscowości mogła skorzystać z prawa głosu.

Do głosowania uprawnieni są obywatele Indii, którzy ukończyli 18. rok życia i figurują w rejestrze wyborców. Muszą także posiadać ważny dowód tożsamości. Szacuje się, że około 13,4 mln obywateli Indii mieszka poza krajem. Aby oddać głos, muszą zarejestrować się w systemie i podczas wyborów przebywać na terytorium Indii.

Każdy z 543 członków Izby Ludowej jest wybierany na pięcioletnią kadencję i reprezentuje jeden okręg wyborczy, a zwycięzcą zostaje kandydat z największą liczbą głosów.

Kobiety w parlamencie

W 2023 roku Indie przyjęły ustawę, nad którą pracowano ponad ćwierć wieku, o przyznaniu kobietom 33 proc. miejsc w każdej z izb parlamentu. W przypadku Izby Ludowej jest to 181 mandatów. W 2019 roku kobiety zdobyły 15 proc. miejsc. Szacuje się, że w zaczynających się w piątek wyborach zamierzony cel nie zostanie osiągnięty.

Autorka/Autor:momo

Źródło: PAP, France 24

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/RAGUL KRISHNAN