Gurmeet Ram Rahim Singh, lider popularnej w Indiach sekty Dera Sacha Sauda, został zwolniony z więzienia na 40 dni - informuje CNN. Decyzja sądu wzbudziła w kraju duże kontrowersje, bo guru odsiaduje dożywocie za zamordowanie dziennikarza, który opisywał jego przestępstwa seksualne.
W 2017 roku Singh został skazany na 20 lat pozbawienia wolności za zgwałcenie dwóch członkiń swojej sekty. Gwałty miały miejsce w 1999 roku. W dniu wydania wyroku zwolennicy samozwańczego guru wszczęli na północy Indii serię zamieszek, w których łącznie zginęło 36 osób. W 2019 roku Singh usłyszał kolejny wyrok - tym razem sąd uznał go za winnego morderstwa dziennikarza opisującego jego przestępstwa seksualne. Do zbrodni doszło w 2002 roku.
Singh na wolności mimo wyroku dożywocia
Jak poinformowało CNN, obecnie Gurmeet Ram Rahim Singh przebywa na wolności. - 21 stycznia tego roku został zwolniony z więzienia na okres 40 dni - potwierdził w rozmowie z amerykańską stacją Sanjeev Verma, przedstawiciel władz miasta Rohtak w stanie Hariana na północy Indii, gdzie mężczyzna odsiaduje wyrok. Jak informuje portal, to nie pierwszy raz, gdy 50-letni obecnie Singh jest tymczasowo wypuszczany na wolność. Z więzienia na kilka tygodni wychodził już w lutym, czerwcu i październiku ubiegłego roku.
Decyzja sądu rozwścieczyła indyjskie środowiska walczące o prawa kobiet. "Zobaczcie, jak gwałciciel, którego wypuściliście na wolność, kpi z systemu" - napisała na Twitterze Swati Maliwal, szefowa organizacji Delhi’s Commission for Women. Do posta dodała nagranie wykonane cztery dni po wyjściu Singha z więzienia. Widać na nim, jak guru kroi tort za pomocą miecza. "Kiedyś wielcy bohaterowie mieczem bronili słabszych, dziś gwałciciel używa go do celebracji" - zauważyła Maliwal.
Jak podaje CNN, decyzję o tymczasowym zwolnieniu z więzienia skazanego za gwałty i morderstwo mężczyzny oficjalnie potępił również zrzeszający sikhów komitet Shiromani Gurdwara Parbandhak. Do sądu wpłynęły petycje, których autorzy domagają się ponownego umieszczenia Singha za kratkami. Portal przypomina jednak, że podobne pisma pojawiały się przy okazji poprzednich zwolnień i za każdym razem były odrzucane.
Po wyjściu Singha na wolność na oficjalnym twitterowym koncie Dera Sacha Sauda opublikowano wpis, w którym zaznaczono, że członkowie sekty są "zachwyceni" tymczasowym powrotem ich lidera. Sam guru korzysta z przerwy w odsiadce aktywnie działając w mediach społecznościowych. Na swoim Instagramie zamieścił już kilka nagrań. W jednym z nich udziela ponad pięciu milionom obserwujących go użytkowników "porad rodzicielskich", w innym ostrzega przed narkotykami.
Indie. Sekta Dera Sacha Sauda
Założona przez Singha sekta Dera Sacha Sauda posiada aśramy, czyli miejsca kultu, w 10 stanach i terytoriach związkowych Indii. Grupa twierdzi, że na całym świecie ma ponad 60 milionów wyznawców. Singh, ze względu na swój ekstrawagancki styl i obnoszenie się z bogactwem, nazywany bywa "błyszczącym guru". W przeszłości występował w wielu filmach czy teledyskach, w których zazwyczaj przedstawiany był jako bohater mający ocalić Indie.
ZOBACZ TEŻ: Władze robią wszystko, by zablokować dokument o premierze. Odcinanie prądu, seria zatrzymań w stolicy
Źródło: CNN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Sunil Saxena/ Hindustan Times via Getty Images