Mzia Amaglobeli, założycielka i dyrektorka opozycyjnych wydawnictw "Batumelebi" i "Netgazeti", została zatrzymana w nocy z soboty na niedzielę w mieście Batumi w południowo-zachodniej Gruzji. Informację o jej zatrzymaniu przekazały opozycyjne portale. Przypomniały, że w przeszłości Amaglobeli była szykanowana z powodu swej działalności publicznej, a założone i wydawane przez nią periodyki cieszą się dużym uznaniem i szacunkiem.
Oficjalnym powodem zatrzymania Mzii Amaglobeli - jak podano - była "napaść na funkcjonariusza policji". Pełnomocnicy kobiety twierdzą, że nie otrzymali jeszcze formalnego powiadomienia o zarzutach.
Dwukrotne zatrzymanie
W nocy z soboty na niedzielę policja dwukrotnie zatrzymała Amaglobeli przed Głównym Komisariatem Policji w Batumi. Za pierwszym razem z powodu rozlepiania plakatu z wezwaniem do ogólnokrajowego protestu.
Po niespełna dwóch godzinach kobietę zwolniono, ale nie opuściła ona budynku policji, ponieważ zdążyła się już w nim zebrać grupa jej sympatyków, którzy protestowali przeciw jej zatrzymaniu. Wywiązała się szamotanina. Policja utrzymuje, że w trakcie starć Gruzinka miała "uderzyć szefa miejskiej policji". W gruzińskim Kodeksie karnym czynna napaść na funkcjonariusza policji zagrożona jest karą pozbawienia wolności od 4 do 7 lat.
Amaglobeli twierdziła, że przypadkowo uderzyła policjanta, gdy próbowała uwolnić rękę w trakcie drugiej próby jej zatrzymania.
Obrońca opozycjonistki, Paata Diasamidze, powiedział portalowi Civil, że pełnomocnikom kobiety pozwolono na widzenie z klientką dopiero około godziny 3 w nocy. Amaglobeli złożyła skargę na złe traktowanie przez funkcjonariuszy.
Szykanowana z powodu działalności publicznej
Informując o zatrzymaniu Mzii Amaglobeli gruzińskie portale, w tym Georgian Times, przypomniały, że w przeszłości kobieta była szykanowana z powodu swej działalności publicznej, a założone i wydawane przez nią periodyki cieszą się dużym uznaniem i szacunkiem. Batumi jest stolicą autonomicznego rejonu w Gruzji, którym rządził w przeszłości prorosyjski Asłan Abaszydze.
Prawnicy związani z zatrzymaną kobietą podkreślili, że w nocy z soboty na niedzielę zatrzymano też kilka innych osób zaangażowanych w działalność publiczną. W kilku przypadkach stwierdzono złe traktowanie zatrzymanych oraz przypadki napaści słownych. Pełnomocnicy aresztowanych przekazali też, że w większości wypadków nie poinformowano o przyczynach aresztowania, ani o przysługujących prawach.
Od listopada w Gruzji trwają protesty wywołane nieprawidłowościami podczas wyborów parlamentarnych z 26 października. Oficjalnie wygrało je rządzące Gruzińskie Marzenie, które opowiada się za zacieśnieniem współpracy z Rosją oraz odłożeniem w czasie integracji z Unią Europejską. Jedną z pierwszych decyzji nowego rządu było zawieszenie do 2028 roku negocjacji w sprawie przystąpienie Gruzji do Unii.
Źródło: PAP, Radio Swoboda
Źródło zdjęcia głównego: DAVID MDZINARISHVILI/PAP/EPA