Ustępująca prezydentka Gruzji Salome Zurabiszwili powiedziała, że 2025 rok będzie rokiem przezwyciężenia wszelkiego zła, a miniony nazwała czasem "rosyjskich represji wymierzonych przeciwko duszy i przyszłości Gruzji". Trwają antyrządowe protesty po decyzji o zawieszeniu rozmów o wejściu do UE. W niedzielę Micheil Kawelaszwili został zaprzysiężony na nowego prezydenta.
Salome Zurabiszwili wygłosiła noworoczną przemowę. Powiedziała, że 2025 rok będzie rokiem przezwyciężenia wszelkiego zła, a miniony nazwała czasem "rosyjskich represji wymierzonych przeciwko duszy i przyszłości Gruzji".
Wskazała na powiązania rządzącej partii Gruzińskie Marzenie z władzami w Moskwie, podkreślając, że "metody i represje" miały na celu osłabienie narodu gruzińskiego.
Ustępująca prezydentka wspomniała także o 86 urzędnikach i urzędniczkach, którzy zostali zwolnieni za udział w antyrządowych demonstracjach. - To ludzie, którzy ponad wszystko stawiają swoją wolność i godność, którzy wiedzą, że nie ma nic ważniejszego od ojczyzny i miłości do niej - powiedziała i dodała, że przyszłość Gruzji należy do takich osób, bo państwo nie istnieje bez silnych urzędników.
Podkreśliła, że Gruzję należy chronić przed zagrożeniami, zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz. W jej opinii podział na patriotów i tych, którzy działają na szkodę Gruzji, nie będzie trwał długo. - Przyjdzie czas, kiedy powrócimy do jedności - dodała.
"Stół jedności" podczas protestów w Gruzji w Sylwestra
Zurabiszwili wspomniała również o sylwestrowym, antyrządowym proteście w Tbilisi, gdzie demonstranci zgromadzili się przy długim stole symbolizującym jedność. - To stół jedności, miłości i przyszłości. Dzięki temu zjednoczeniu dotrzemy wszędzie, zaskakując wszystkich - stwierdziła. O północy wzięła udział w wiecu pod gruzińskim parlamentem, choć nie zabrała głosu.
Protesty w Gruzji
Od 28 listopada ubiegłego roku w całej Gruzji nieprzerwanie trwają protesty przeciwko rządowi, który tego dnia ogłosił zawieszenie negocjacji dotyczących wejścia do UE do 2028 roku. Demonstranci żądają uwolnienia osób zatrzymanych podczas protestów oraz ogłoszenia daty nowych wyborów parlamentarnych, gdyż uważają październikowe głosowanie za nieważne ze względu na liczne nieprawidłowości, do których miało dojść.
Micheil Kawelaszwili został w niedzielę zaprzysiężony na prezydenta Gruzji. Podczas ceremonii w parlamencie w Tbilisi obecni byli tylko posłowie rządzącej partii Gruzińskie Marzenie. 14 grudnia kolegium elektorskie, złożone w zdecydowanej większości z polityków tej samej partii, wybrało Kawelaszwilego na prezydenta. Przed budynkiem chronionym przez siły bezpieczeństwa trwała demonstracja. Doszło do zatrzymania sześciu protestujących osób. Policjanci ciągnęli aresztowanych po ziemi i targali za włosy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: DAVID MDZINARISHVILI/PAP