W składzie amunicji greckich sił powietrznych w nadmorskim Nea Anchialos, leżącym obok trawionego pożarem Wolos na wschodnim wybrzeżu kraju, doszło do eksplozji. Władze zarządziły ewakuację mieszkańców i turystów z 12 osad w okolicach miasta.
Magazyn amunicji jest położony około czterech kilometrów od bazy lotniczej w nadmorskim Nea Anchialos i kilkanaście kilometrów na południe od Wolos. Baza nie jest bezpośrednio zagrożona, jednak rozlokowane tam myśliwce F-16 zostały ze względów bezpieczeństwa ewakuowane.
Wcześniej grecka państwowa stacja radiowa ERT przekazała, że mieszkańcy okolicznych miejscowości wpadli w panikę. Słychać też było kolejne eksplozje.
W akcji gaśniczej uczestniczy siedem samolotów i trzy helikoptery - podała AFP. Jednak gaszenie płonącego lasu i zarośli na terenie, na którym wciąż mogą znajdować się ładunki wybuchowe, jest ryzykowne - zauważyła lokalna stacja radiowa.
Władze zaapelowały do właścicieli okolicznych stacji benzynowych o ich natychmiastowe zamknięcie. Pojawiły się doniesienia o rannych mieszkańcach Nea Anchialos, którzy odnieśli obrażenia od rozpryskujących się szyb okiennych.
W regionie Magnezji, gdzie położone jest Wolos, od dwóch dni trwa walka z pożarami lasów - przypomniała agencja Reutera.
Źródło: PAP