Brytyjskie gazety wskazały swoich faworytów w najbliższych wyborach parlamentarnych na Wyspach. Jak się okazuje zaszły w tej kwestii zmiany. Sprzyjający zwykle Partii Pracy "Guardian" poparł liberalnych demokratów. "Times", który stał dotychczas po stronie laburzystów, przerzucił poparcie na konserwatystów.
W komentarzu redakcyjnym "Guardian" niemal rozpływa się nad liderem liberalnych demokratów Nickiem Cleggiem, który zyskał na popularności dzięki temu, że uczestniczył na równych prawach w trzech debatach telewizyjnych z Gordonem Brownem i Davidem Cameronem.
Równocześnie dziennik uznaje za ważne powstrzymanie konserwatystów, zalecając wyborcom taktyczne głosowanie na Partię Pracy w okręgach, w których kandydat liberałów ma niewielkie szanse na wygraną.
Nie laburzyści a konserwatyści
Dziennik "The Times" poparł z kolei konserwatystów. Wcześniej zrobił to samo tabloid "The Sun", który od 1997 r. był po stronie laburzystów.
W komentarzu redakcyjnym "Times" uznał, iż "konserwatyści mają do zaoferowania optymistyczną wizję odrodzenia W. Brytanii". W wyborach w 2001 r. i 2005 r. "Times" popierał laburzystów, a w 1997 r. był neutralny.
Zdaniem "Timesa" po 13 latach rządów laburzystów nadszedł czas zmiany, a premier Gordon Brown "zaprzepaścił gospodarczy boom" i nie powinien być tym, któremu można powierzyć naprawę gospodarki.
Konserwatyści mają też po swojej stronie "Daily Telegraph". "The Mirror" postawił z kolei na laburzystów".
Co mówią sondaże
Sondaże przedwyborcze sugerują, iż najlepsze notowania mają konserwatyści, a potem liberałowie. Partia Pracy w większości sondaży jest na trzecim miejscu, lub ma zbliżone poparcie do liberałów.
Z sondaży wynika, iż żadna z partii może nie mieć bezwzględnej większości w Izbie Gmin.
Źródło: PAP, lex.pl