Książę William kibicował w niedzielę reprezentacji Anglii podczas finałowego meczu Euro 2024. Na trybunach Stadionu Olimpijskiego w Berlinie pojawił się w towarzystwie syna, księcia George'a. Na żywo spotkanie oglądali także król Hiszpanii Filip VI i jego córka, infantka Zofia. Mecz Anglia - Hiszpania przyciągnął również legendy futbolu oraz światowe gwiazdy.
Piłkarska reprezentacja Hiszpanii została po raz czwarty w historii mistrzem Europy, pokonując Anglików 2:1 w finałowym meczu Euro 2024. Spotkanie przyciągnęło liczne gwiazdy. Na żywo mecz oglądali również członkowie rodzin królewskich obu państw. Książę William zasiadł na trybunach Stadionu Olimpijskiego w Berlinie w towarzystwie 11-letniego księcia George'a. Zaledwie kilka metrów dalej kibicowali król Hiszpanii Filip VI i jego 17-letnia córka, infantka Zofia. Obok nich zajęli miejsce nowy premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer i sekretarz w jego rządzie Lisa Nandy. Nieopodal przebywał Aleksander Ceferin, prezydent Unii Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA).
Wśród widzów dostrzeżono też brytyjskiego piosenkarza Harry'ego Stylesa. Mecz śledził on wraz z amerykańskim prezenterem telewizyjnym Jamesem Cordenem. Na trybunach znalazł się też Ed Sheeran. Kibicował on w towarzystwie swojej żony Cherry Seaborn i pochodzącego z wysp aktora Damiana Lewisa. Finał Euro 2024 przyciągnął też m.in. aktora Martina Kempa, muzyka Olly'ego Mursa czy kierowców Formuły 1 Lando Norrisa i George'a Russella - wskazują brytyjskie media.
Gwiazdy na Euro 2024
Realizator transmisji niedzielnego spotkania odnotował też obecność byłych piłkarzy, którzy na żywo przyglądali się rywalizacji o tytuł mistrza Europy. W Berlinie można było zobaczyć między innymi legendy złotych czasów FC Barcelony - Xaviego, Andrésa Iniestę i Davida Villę. Na trybunach dostrzeżono też byłego piłkarza Realu Madryt Garetha Bale'a, emerytowanego napastnika Burnley F.C. Petera Croucha, a także trenerów Arsène Wengera i Jurgena Kloppa.
Książę William pocieszał piłkarzy
Ceremonię rozdania medali po finałowym meczu Euro 2024 uświetnili swoją obecnością zarówno król Filip VI, jak i książę William. Pierwszy z nich nie krył radości ze zwycięstwa "La Furia Roja", jak nazywają swoją kadrę Hiszpanie.
Drugi usiłował pocieszyć członków swojej kadry narodowej. "Tym razem (wygrana) po prostu nie była dana. I tak wszyscy jesteśmy z was dumni. Na przód Anglio" - napisał później w mediach społecznościowych.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: EPA