Rząd Wielkiej Brytanii ogłosił sankcje na sześć rosyjskich agencji i osób, którym zarzuca działania w ramach kampanii dezinformacyjnej znanej jako Doppelganger. Jej celem miało być między innymi rozpowszechnianie fałszywych informacji i plotek na temat księżnej Kate, gdy na początku tego roku nie pojawiała się publicznie.
Sankcje nałożone przez Londyn dotyczą kilku agencji PR i ich personelu wyższego szczebla, które według brytyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych były częścią siatki dezinformacyjnej "powszechnie znanej jako Doppelganger". Doppelganger, czyli Sobowtór to wywodząca się z Rosji kampania mająca na celu manipulowanie opinią publiczną, osłabianie poparcia dla Ukrainy, tworzenie podziałów między krajami wspierającymi Ukrainę oraz promowanie rosyjskiej propagandy.
Dezinformacja Kremla
Ogłoszone w poniedziałek brytyjskie sankcje obejmują łącznie trzy agencje PR: Social Design Agency (SDA), Structura National Technologies i ANO DIALOG oraz trzy osoby: założyciela SDA Ilję Gambaszidze, dyrektora generalnego SDA i właściciela Structura Nikołaja Tupikina oraz pracownika SDA Andreja Perlę.
"Social Design Agency (SDA) działa na zlecenie i otrzymuje fundusze bezpośrednio od państwa rosyjskiego. Wraz ze swoją spółką partnerską Structura podjęła próbę przeprowadzenia serii ingerencji mających na celu podważenie demokracji i osłabienie międzynarodowego wsparcia dla Ukrainy" - czytamy w komunikacie na stronie brytyjskiego rządu.
- Putin jest tak zdesperowany, by podważyć europejskie wsparcie dla Ukrainy, że ucieka się do nieudolnych i nieskutecznych prób podsycania niepokoju - stwierdził w poniedziałek minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii David Lammy. - Dzisiejsze sankcje stanowią jasny komunikat: nie będziemy tolerować waszych kłamstw i ingerencji i będziemy was ścigać - dodał minister.
ZOBACZ TEŻ: Amerykanie stawiają zarzuty pięciu rosyjskim oficerom. "Wiemy, kim są. Są nagrody za ich głowy"
Plotki o księżnej Kate
Obłożone sankcjami podmioty miały także stać za fałszywymi informacjami na temat księżnej Kate. W marcu tego roku grupa SDA miała rozsiewać plotki na jej temat, gdy z powodu problemów zdrowotnych nie pojawiała się publicznie.
Brytyjski rząd nie sprecyzował, na czym polegała dezinformacja dotycząca rodziny królewskiej. Jednak w marcu BBC pisało o ustaleniach ekspertów ds. bezpieczeństwa, którzy wskazali, że rosyjska kampania dezinformacyjna przyczyniła się do popularności teorii spiskowych na temat stanu zdrowia księżnej Kate. Ustalono, że szereg nowych kont w mediach społecznościowych publikowało identycznie brzmiące wiadomości, m.in. wpisy ze zdjęciami kobiety przypominającej księżną Walii, z wprowadzającym w błąd podpisem: "Dlaczego wielkie media chcą, byśmy wierzyli, że to jest księżna Kate i książę William? Jak widzimy, to nie jest Kate ani William... Dlaczego?".
Według brytyjskiego MSZ, Doppelganger odpowiada za tworzenie dużej liczby fałszywych wersji portali informacyjnych, nakłanianie użytkowników mediów społecznościowych do korzystania z fałszywych źródeł, podsycanie podziałów i powodowanie zamieszania.
Ekspert o ataku na "kluczową brytyjską instytucję"
Prof. Martin Innes, dyrektor Instytutu Bezpieczeństwa, Przestępczości i Innowacji Wywiadowczych na Uniwersytecie w Cardiff, w rozmowie z BBC stwierdził, że grupy takie jak Doppelganger "wykorzystują bardzo dużą liczbę jednorazowych kont w mediach społecznościowych w celu zalewania przestrzeni informacyjnej wokół konkretnych historii".
- Dokładnie to zrobili, próbując wykorzystać plotki i teorie spiskowe na temat księżnej Walii - ocenił Innes. - Powtarzając je i podgrzewając, byli w stanie rozproszyć swoje antyukraińskie przesłanie, jednocześnie atakując kluczową brytyjską instytucję: rodzinę królewską - dodał ekspert.
ZOBACZ TEŻ: Media o wycieku wewnętrznych dokumentów. Pokazują, jak działa machina propagandowa Kremla
Źródło: BBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/TOLGA AKMEN