Media o wycieku wewnętrznych dokumentów. Pokazują, jak działa machina propagandowa Kremla

Źródło:
PAP
Władimir Putin chce mieć jeszcze większą armię
Władimir Putin chce mieć jeszcze większą armięJakub Loska/Fakty o Świecie TVN24 BiS
wideo 2/3
Władimir Putin chce mieć jeszcze większą armięJakub Loska/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Media dotarły do wewnętrznych dokumentów rosyjskiej Agencji Projektowania Społecznego (ASP), która na zlecenie Kremla tworzy kampanie dezinformacyjne. Ich analiza pokazuje, jak od środka działa machina propagandowa Moskwy.

Dostęp do przejętych dokumentów moskiewskiej firmy konsultingowej Agentstwo Socialnogo Projektirowania (Agencja Projektowania Społecznego) miały m.in. niemieckie media: "Süddeutsche Zeitung", NDR i WDR oraz estoński portal Delfi. Ich autentyczność potwierdził anonimowo zachodni wywiad. Z analizy przejętych plików wynika, że ASP zajmuje się projektowaniem i przygotowywaniem kampanii rozsiewających fałszywe rosyjskie narracje - m.in. dla Ukraińców i Niemców. Jednym z celów realizowanych przez ASP jest sprawienie, żeby Niemcy "bali się przyszłości tak bardzo, jak to możliwe" - pisze dziennik "Tageschau".

ZOBACZ TEŻ: Rosja się wyludnia, tak źle nie było od 1999 roku. "Katastrofa dla przyszłości narodu"

Rosja. Co zawierają dokumenty ASP

Działająca od 2001 roku Agencja Projektowania Społecznego jest objęta sankcjami w UE i USA. Oficjalnie specjalizuje się w "projektach społeczno-politycznych". Jej szefem jest Ilja Gambaszydze. Amerykańskie służby uznają go za jedną z głównych postaci w wojnie informacyjnej Kremla z Zachodem. W jednym z ujawnionych materiałów ma na sobie wojskową bluzę, a na niej naszywki z napisami: "rosyjskie oddziały ideologiczne" i "dowódca sił specjalnych". W tle nagrania słychać głos lektora, który mówi, że nie ma już sensu się ukrywać, ponieważ kampania "Sobowtór" została zdemaskowana przez francuski wywiad. W ramach tej wielkiej rosyjskiej operacji dezinformacyjnej, znanej na zachodzie jako Doppelganger, tworzono fałszywe serwisy internetowe podszywające się pod znane media, jak francuski "Le Monde" czy niemiecki "Der Spiegel".

Portal radiosvoboda.org ujawnia inne nagranie agencji, które pokazuje sposób działania jej zespołu. 24 pracowników codziennie analizuje w zachodnich mediach artykuły w sześciu językach - zarówno prorosyjskie, jak i antyrosyjskie. Drugi kierunek działania to badanie grup docelowych rosyjskiej dezinformacji. Potem następuje praktyczne zastosowanie tej wiedzy: przygotowanie fałszywych narracji opakowanych w artykuły uwzględniające styl mediów wybranego kraju, wpisy w mediach społecznościowych, a nawet karykatury czy memy. Z jednego z plików, zatytułowanego "Statystyki wydajności", wynika, że od stycznia do kwietnia 2024 roku zespół Gambaszydzego stworzył 39 899 artykułów, grafik, falsyfikatów rządowych dokumentów, postów, filmów i memów.

Amerykańskie służby uważają, że działanie ASP nadzoruje z ramienia rosyjskich władz Siergiej Kirijenko, pierwszy zastępca szefa administracji prezydenta Rosji Władimira Putina

ZOBACZ TEŻ: Ławrow poleciał z misją. "Zniszczyć obecny porządek światowy"

Autorka/Autor:pb//am

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Orini/Shutterstock