"Wdrożyliśmy scenariusz ewakuacji". MSZ podało szczegóły

Żelazna Kopuła, izraelski system obrony powietrznej, przechwytuje rakiety wystrzelone z Iranu nad Tel Awiwem w Izraelu
Mościcka-Dendys: wdrożyliśmy scenariusz ewakuacji
Źródło: TVN24
Wdrożyliśmy scenariusz ewakuacji przez Amman obywateli polskich, którzy utknęli w Izraelu. I nad tym obecnie pracujemy - poinformowała w poniedziałek na konferencji prasowej wiceszefowa MSZ Henryka Mościcka-Dendys. Zapowiedziała, że ewakuacja rozpocznie się w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin.

W niedzielę szef KPRM Jan Grabiec poinformował, że MSZ organizuje ewakuację polskich obywateli z Bliskiego Wschodu. Przekazał, że przygotowane są loty wojskowe i lotnictwo cywilne.

Po godzinie 10 w poniedziałek przed siedzibą Ministerstwa Spraw Zagranicznych odbył się briefing rzecznika prasowego MSZ Pawła Wrońskiego i wiceministry Henryki Mościckiej-Dendys, którzy podali więcej szczegółów na temat planowanej ewakuacji.

"Wdrożyliśmy scenariusz ewakuacji"

Wiceministra zwróciła uwagę, że "w przestrzeni publicznej kursuje bardzo dużo nieprawdziwych informacji". - Przestrzeń powietrzna nad Izraelem pozostaje nadal zamknięta, co utrudnia wszelkie akcje ewakuacyjne. Otwarta jest droga lądowa przez Jordanię. Wdrożyliśmy scenariusz ewakuacji przez Amman obywateli polskich, którzy utknęli w Izraelu. I nad tym obecnie pracujemy - poinformowała.

Zastrzegła, że ewakuacja obywateli polskich dotyczyć będzie wyłącznie terytorium Izraela. - Planujemy przeprowadzić tę akcję, jak tylko skoordynujemy wszystkie służby. To jest bardzo skomplikowana logistycznie operacja, która wymaga przewiezienia naszych rodaków najpierw przez przejście graniczne, prawdopodobnie Allenby, do Ammanu, a następnie wylot samolotem do Warszawy - przekazała. - Zakładamy, że będziemy gotowi w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin - powiedziała. Zaznaczyła, że najwcześniej lot ewakuacyjny odbędzie się w ciągu 48 godzin, a ewakuacja może potrwać do czwartku. Dodała, że "ewakuacja będzie dotyczyła tych osób, które utknęły w Izraelu jako turyści albo na pobytach krótkoterminowych". Ma objąć około 200 osób. 

- To będzie konwój autobusowy do granicy z Jordanią. Zakładamy, że w jakiejś asyście, ale nie wojskowej, powinien trafić na lotnisko w Ammanie. Z Ammanu chcemy lecieć najprawdopodobniej rządowym samolotem - poinformowała Mościcka-Dendys.

Wiceministra podkreśliła, że do tego momentu żadne z państw europejskich nie podjęło decyzji o ewakuacji swoich obywateli. - Polska będzie pierwsza i bardzo staramy się nie wywołać efektu kuli śniegowej i nie nakręcać napięć, bo sytuacja jest niezwykle delikatna - powiedziała Mościcka-Dendys.

"Ta ewakuacja będzie znacznie trudniejsza niż nam się wydawało"

Dopytywana, dlaczego decyzja o ewakuacji została podjęta dopiero teraz, Mościcka-Dendys zwróciła uwagę, że MSZ od kilku tygodni intensywnie zachęcało do opuszczania regionu.

Zaznaczyła, że "ewakuacja jest środkiem nadzwyczajnym". - Jest organizowana wtedy, kiedy pogorszenie sytuacji bezpieczeństwa jest takie, że uznajemy, że musimy się uciec do tego sposobu - tłumaczyła, wskazując, że trwające naloty na Izrael "są poważniejsze niż w pierwszej fazie" i prawdopodobnie będą kontynuowane.

- Ta ewakuacja będzie znacznie trudniejsza niż nam się wydawało poprzednio - powiedział Wroński. - Wymaga zgód dyplomatycznych, wymaga koordynacji, wymaga poinformowania większej grupy ludzi niż nam się wydawało. Informacja o tym, że możliwa jest ewakuacja powoduje, że gwałtownie zwiększa się liczba osób, które by chciały z niej skorzystać. I to też komplikuje sytuację - przyznał.

Przedstawiciele resortu dyplomacji przekazali, że nie jest obecnie planowana ewakuacja z innych krajów regionu. - W Iranie mamy bardzo małą grupę obywateli, którzy wyjeżdżają dość konsekwentnie w ostatnich dniach przy wsparciu naszej placówki konsularnej. W tej chwili na terenie Iranu z naszych informacji mamy jeszcze tylko 9 osób - powiedziała wiceszefowa MSZ.

Zwróciła uwagę, że "Izrael jest krajem, gdzie mamy kilkadziesiąt tysięcy osób, z podwójnymi paszportami również". Zaznaczyła jednocześnie, że "co do zasady ewakuacja dotyczy osób, które są rezydentami Rzeczpospolitej i które tam utknęły".

Płatna ewakuacja? "Czysty absurd"

Rzecznik MSZ zaznaczył, że ewakuacja jest przeprowadzana przez polski rząd bezpłatnie.

- Wczoraj pojawiła się informacja medialna o tym, że nasz konsul honorowy, który ma biuro podróży, oferuje taką możliwość wyjazdu. Pracuje nad tym na zasadach komercyjnych. My nie możemy nikomu zabraniać, ażeby takie oferty składał - powiedział Wroński. Wyjaśnił, że "konsul honorowy to nie jest MSZ". - MSZ nie organizuje żadnych komercyjnych ewakuacji - podkreślił.

Wroński zwrócił uwagę, że informację o tym, że konsul honorowy taką ofertę przygotowuje, zamieścił również w programie Odyseusz konsul generalny. - Niestety, pojawiła się interpretacja, że MSZ chce zarobić na ewakuacji Polaków, co jest czystym absurdem - stwierdził.

Wroński wyjaśnił, że konsul honorowy, który zaproponował obywatelom Polski komercyjną organizację wyjazdu z Izraela jest właścicielem biura turystycznego i "chciał po prostu ludziom pomóc w zakresie swoich kompetencji". - Pan konsul honorowy nie jest urzędnikiem. Jest biznesmenem, który honorowo pełni swoje obowiązki. Były problemy z wyjazdem z Izraela, które on odnotował i chciał udzielić wsparcia. Zapewniam państwa, że tutaj nie było złych intencji - dodała wiceministra.

Czytaj także: