Szefowa Forum Ukraińskiego w think tanku Chatham House Orysia Łucewicz oceniła, że zmasowane rosyjskie ataki rakietowe na Ukrainę są wiadomością dla Waszyngtonu, że koszt wspierania Kijowa będzie za wysoki. Dodała, że są także jasnym sygnałem dla Ukraińców, że "Putin chce ich zamrozić w ciągu zimy".
- Rosyjskie zmasowane ataki rakietowe są wiadomością dla Waszyngtonu, że koszt wspierania Ukrainy będzie za wysoki - oceniła w wywiadzie dla Sky News Orysia Łucewycz. Według niej ataki "mają na celu zademonstrowanie, zwłaszcza prezydentowi elektowi (Donaldowi red.) Trumpowi, że Rosji nie da się pokonać".
Jak ocenia Łucewycz, Putin wysyła jednak sygnał nie tylko do USA. - To także jasna wiadomość dla Ukraińców, że Putin chce ich zamrozić w ciągu zimy - dodała ekspertka londyńskiego think tanku. - Kreml nie osiągnął swoich celów wojennych, więc najlepszą szansą Rosji jest podważenie poparcia Zachodu dla broniącej się przed agresją Ukrainy – dodała.
W nocy i godzinach porannych w niedzielę Rosja zaatakowała Ukrainę, używając rakiet balistycznych, rakiet manewrujących i dronów. Pociski zostały wystrzelone przez lotnictwo i z okrętów marynarki wojennej na Morzu Czarnym.
- Rosja przeprowadziła jeden z największych ataków powietrznych: drony i pociski wymierzone w spokojne miasta, śpiących cywilów, krytyczną infrastrukturę – oświadczył szef ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Andrij Sybiha. Natomiast Siły Powietrzne Kijowa poinformowały w niedzielę, że obrona powietrzna zestrzeliła 144 z 210 wystrzelonych przez Rosję dronów i rakiet.
CZYTAJ TEŻ: Poderwane polskie i sojusznicze myśliwce. W związku z atakami Rosji na zachodzie Ukrainy. Koniec akcji >>>
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/MNS.GOV.UA