MSZ ostrzega przed podróżami w niektóre regiony Egiptu

Źródło:
PAP
Taba w Egipcie
Taba w Egipcie
Google Maps
Taba w EgipcieGoogle Maps

Polski MSZ ostrzega w poradach dla udających się do Egiptu, by unikać podróży do gubernatorstwa Synaju Północnego oraz na obszary znajdujące się przy granicy z Libią i Sudanem. Resort dyplomacji przypomina też o systemie Odyseusz i zaleca wykupienie odpowiedniego ubezpieczenia.

W piątek pociski niewiadomego pochodzenia uderzyły w dwa egipskie ośrodki nad Morzem Czerwonym - Tabę i Nuweibę. W tej pierwszej miejscowości 6 osób odniosło obrażenia. Oba popularne turystyczne miasta położone są na półwyspie Synaj. Uderzenia - podała agencja Reutera - mogą mieć związek ze starciami toczącymi się w rejonie Izraela i Strefy Gazy.

MSZ ostrzega

W związku z zagrożeniami wywołanymi starciami na Bliskim Wschodzie podróżni decydujący się na podróż do Egiptu powinni mieć na uwadze zalecenia wydane przez polskie MSZ. Przed opuszczeniem granic kraju warto zarejestrować się w systemie Odyseusz, dzięki któremu w przypadku wystąpienia nadzwyczajnych sytuacji podczas wyjazdu polski organ będzie mógł się skontaktować z podróżnym. MSZ odradza też wszelkie podróże do gubernatorstwa Synaju Północnego, na obszary znajdujące się przy granicy z Libią i Sudanem, w tym do tak zwanego trójkąta Halaib (południowo-wschodniego rejonu przy granicy z Sudanem) oraz do Doliny Nilu pomiędzy Asuanem i granicą z Sudanem (z wyjątkiem Abu Simbel).

Podwyższone zagrożenie terroryzmem. MSZ ostrzega

Także na pozostałym terytorium Egiptu - podkreśla MSZ - zalecane jest zachowanie szczególnej ostrożności ze względu na występujące podwyższone zagrożenie terroryzmem. "Zachowaj ostrożność zwłaszcza w miejscach najbardziej narażonych na ataki (np. obiekty kultu religijnego, atrakcje turystyczne i budynki rządowe). Mogą się zdarzyć także ataki na lotniska, samoloty oraz autobusy przewożące turystów. Jeśli planujesz wakacje w Egipcie, zalecamy wyjazd grupowy, organizowany przez certyfikowane biura podróży, które mają własne plany zarządzania kryzysowego oraz rezydentów. Unikaj poruszania się wieczorem i nocą poza strefami turystycznymi oraz głównymi szlakami komunikacyjnymi" - radzi MSZ.

Podkreśla, że podróżni w Egipcie mogą spodziewać się wzmocnionych kontroli na ulicach oraz przy wejściach do kościołów i budynków użyteczności publicznej (np. urzędów, muzeów), a władze mogą zaaresztować ludzi pod zarzutem zagrożenia bezpieczeństwa państwa oraz ograniczać dostęp do zatrzymanych.

Porady w sprawie fotografowania i wwożenia sprzętu

MSZ zaleca ponadto, by pamiętać o ubezpieczeniu, które pokrywa pełne koszty pobytu w szpitalu. "Bez odpowiedniego ubezpieczenia możesz być zmuszony do opłacenia na miejscu bardzo wysokich kosztów opieki lekarskiej" - zaznacza. Resort dyplomacji zwraca też uwagę na utrudnienia dotyczące fotografowania niektórych obiektów lub wwozu niektórych przedmiotów. Zaznacza, że fotografowanie na własny użytek nie jest dozwolone w następujących miejscach publicznych (chyba że za zgodą zainteresowanych władz): na terenie, przy gmachach i obiektach ministerstw, zwłaszcza ministerstwa obrony i produkcji wojskowej, ministerstwa spraw wewnętrznych oraz innych instytucji ds. bezpieczeństwa, przy organach sądowniczych i parlamencie. "Zabronione jest robienie lub publikowanie zdjęć, które mogą zaszkodzić wizerunkowi kraju, obrażać jego obywateli lub naruszać moralność publiczną, podobnie jak fotografowanie dzieci oraz robienie i publikowanie zdjęć obywateli Egiptu bez ich pisemnej zgody" - podkreśla. Ponadto - wskazuje MSZ - do Egiptu nie można wwozić żadnego typu dronów bez uprzedniego uzyskania zezwolenia wydawanego przez egipskie Ministerstwo Obrony lub Egyptian Civil Aviation Authority (ECCA). Drony traktowane są jak sprzęt specjalny. Przywieziony sprzęt, na który nie uzyskano zezwolenia, jest konfiskowany przez służby celne. MSZ zaznacza, że dotychczas nie odnotowano przypadku uzyskania zezwolenia na przywóz i używanie dronów przez turystów. Za złamanie przepisów dotyczących wwozu dronów grozi kara grzywny w wysokości od 5 do 50 tys. EGP lub pozbawienia wolności od roku do 7 lat, a sprawa rozpatrywana jest przez sąd wojskowy.

Autorka/Autor:ads/ft

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock