Premier Grenlandii odpowiada Trumpowi. "Musicie to zrozumieć"

Źródło:
PAP
Donald Trump junior przyleciał na Grenlandię
Donald Trump junior przyleciał na GrenlandięReuters
wideo 2/6
Donald Trump junior przyleciał na GrenlandięReuters

- Jeśli tak wybierzecie, przyjmiemy was do Stanów Zjednoczonych - zwrócił się do Grenlandczyków prezydent USA Donald Trump we wtorkowym orędziu przed Kongresem. Dodał jednak, że Grenlandia jest potrzebna USA "ze względów bezpieczeństwa narodowego i międzynarodowego" i zadeklarował że "dostanie ją w ten czy inny sposób". Premier wyspy Mute Egede odparł, że o przyszłości tego terytorium zadecydują jego mieszkańcy.

We wtorek Donald Trump wygłosił przemówienie podczas łączonej sesji obu izb amerykańskiego Kongresu. Prezydent USA podsumował pierwsze tygodnie swojej prezydentury. W trakcie wystąpienia zwrócił się również do Grenlandczyków. - Będziemy was chronić. Staniecie się bogaci. I razem wzniesiemy Grenlandię na wyżyny, które wcześniej wydawały się wam niemożliwe do osiągnięcia - mówił. Powiedział, że USA "powitałyby" Grenlandię jako część składową Stanów Zjednoczonych.

CZYTAJ TEŻ: Przemówienie Donalda Trumpa w pigułce. Najważniejsze fragmenty

Tym razem Trump zamiast mówić wprost o aneksji, poparł dążenia mieszkańców wyspy do "określenia własnej przyszłości". W styczniu, jeszcze jako prezydent elekt, oświadczył, że nie wyklucza działań militarnych lub ekonomicznych jako środków przy usiłowaniu przejęcia kontroli nad Kanałem Panamskim i terytorium Grenlandii. - Jeśli tak wybierzecie, przyjmiemy was do Stanów Zjednoczonych Ameryki - powiedział we wtorek Trump. Zaraz potem dodał jednak, że Grenlandia jest potrzebna USA "ze względów bezpieczeństwa narodowego i międzynarodowego" i zadeklarował, że "dostanie ją w ten czy inny sposób".

Na zapowiedzi Trumpa odpowiedział w środę premier Grenlandii Mute B. Egede, który sprzeciwił się kolejnej deklaracji prezydenta USA przejęcia tego zależnego od Danii terytorium. "Nie chcemy być Amerykanami ani Duńczykami" - napisał Edge w oświadczeniu w mediach społecznościowych.

"Jesteśmy Grenlandczykami, Amerykanie i ich przywódca muszą to zrozumieć" - zaapelował. "Nie jesteśmy na sprzedaż ani nie można nas przejąć, ponieważ o naszej przyszłości decydujemy sami, na Grenlandii" - podkreślił Egede.

Z opublikowanych w ostatnich dniach stycznia badań opinii publicznej wynikało, że 85 proc. Grenlandczyków nie chciałoby stać się Amerykanami ("za" opowiedziałoby się zaledwie 6 proc. mieszkańców). Obecnie Grenlandia jest autonomicznym terytorium Danii.

Mute Egede PAP/EPA

Dlaczego Trump jest zainteresowany Grenlandią?

Trump już podczas pierwszej kadencji na stanowisku głowy państwa (2017-21) wykazywał duże zainteresowanie przejęciem kontroli nad Grenlandią, tłumacząc to względami bezpieczeństwa narodowego USA. Wrócił do tematu jeszcze przed zaprzysiężeniem na urząd prezydenta 20 stycznia 2025 r., sugerując nawet możliwość siłowego przejęcia wyspy.

Współpracownicy Trumpa, wyjaśniając jego dążenie do przejęcia tego terytorium, argumentowali, że Grenlandia jest istotna z punktu widzenia zasobów cennych surowców, które stają się coraz łatwiej dostępne dzięki postępującym zmianom klimatycznym. Podkreślali, że te zmiany umożliwią wykorzystywanie arktycznych szlaków żeglugowych, w efekcie czego Grenlandia może zacząć odgrywać istotną rolę w światowym handlu. W styczniu doradca Trumpa Mike Waltz przekonywał, że kiedy "czapa lodowa się skurczy, Chińczycy szybko skleją swoje lodołamacze i będą tam przeć". - Chodzi więc o bezpieczeństwo narodowe USA - argumentował.

Kristian Soeby Kristensen, szef Centrum Studiów Wojskowych w Kopenhadze, podkreślał w styczniu, że USA mogą obawiać się dążeń Grenlandczyków do niepodległości, która umożliwiłaby im współpracę z Chinami lub Rosją. Jego zdaniem amerykańscy politycy zastanawiali się, czy bardziej niezależna Grenlandia nie będzie podejmować decyzji sprzecznych z interesami USA, takich "jak pozwolenie na budowę chińskiej infrastruktury lub usunięcie z wyspy amerykańskich żołnierzy". W ubiegłym roku rząd Danii zablokował projekt chińskich inwestorów, przewidujący budowę międzynarodowego lotniska w stolicy Grenlandii, Nuuk. Umożliwiałoby ono bezpośrednie loty do Europy i Ameryki Północnej.

Jon Rahbek-Clemmensen z Royal Danish Defense College zauważył, że w ostatniej dekadzie Rosja zbudowała w regionie Arktyki ponad 475 instalacji wojskowych. Ponadto, w ocenie wielu ekspertów, z Grenlandii można byłoby wykrywać, a nawet neutralizować rosyjskie samoloty i okręty podwodne, operujące w Arktyce. Natomiast Waltz podkreślał w styczniowym wywiadzie telewizyjnym, że Rosja stara się dominować w Arktyce z flotą ponad 60 lodołamaczy.

Amerykanie posiadają w północno-zachodniej części wyspy bazę kosmiczną Pituffik, a przed dwoma laty Dania i USA zawarły 10-letnie porozumienie w sprawie bezpieczeństwa, pozwalające na stacjonowanie wojsk amerykańskich na całym terytoriom Danii.

CZYTAJ TEŻ: Popyt na Grenlandię. Dlaczego Trump (i nie tylko on) pragnie wyspy

Grenlandia, zdjęcie poglądowePAP/EPA/Ida Marie Odgaard

Trump Junior z wizytą na Grenlandii

Jeszcze przed zaprzysiężeniem Donalda Trumpa na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych krótką wizytę w Nuuk, stolicy Grenlandii, odbył jego syn, Donald Trump Junior. Wówczas przekonywał, że wielu Grenlandczyków miało mu się skarżyć na złe traktowanie przez Duńczyków. Według syna Trumpa rdzenni mieszkańcy Grenlandii mieli także krytykować duńskie media za antyamerykańską retorykę po propozycji odkupienia Grenlandii od Danii, jaką prezydent Trump złożył w 2019 roku za swojej pierwszej kadencji. Została ona wtedy odrzucona przez premierkę Danii Mette Frederiksen.

W trakcie wizyty grenlandzkie i duńskie media podawały, że celem wizyty syna Trumpa miało być spotkanie z lokalnymi politykami, opowiadającymi się za niepodległością. Donald Trump Junior stwierdził, że wizyta miała charakter prywatny. 

CZYTAJ TEŻ: Roszczenia Trumpa. Nie wyklucza przymusu militarnego i ekonomicznego

Donald Trump Junior po przybyciu do Nuuk na GrenlandiiPAP/EPA/EMIL STACH

Wybory parlamentarne na wyspie

W przyszłym tygodniu Grenlandczycy wezmą udział w wyborach parlamentarnych. Kwestia niepodległości wyspy (mogłoby się za nią opowiedzieć nawet 56 proc. mieszkańców) stała się jednym z kluczowych tematów w okresie kampanii wyborczej - zauważyła agencja AP. Nie ma jednak pewności, czy decyzje na temat ewentualnego odłączenia Grenlandii od Danii zapadną już podczas najbliższej kadencji parlamentu. 

Grenlandia, największa wyspa świata, położona jest między Oceanem Arktycznym a północnym Atlantykiem. Pod względem geograficznym jest częścią Ameryki Północnej, choć historycznie i politycznie leży w Europie. To terytorium odizolowane od głównych ośrodków - od Kopenhagi dzieli ją pięć godzin lotu. Ma powierzchnię ponad 2,1 miliona kilometrów kwadratowych (powierzchnia Polski przekracza 322 tysięcy, a USA - 9,8 miliona kilometrów kwadratowych). Ponad 80 proc. powierzchni wyspy pokrywa lądolód. Populacja Grenlandii, składająca się w niemal 90 proc. z Inuitów, liczy niespełna 65 tysięcy osób.

Autorka/Autor:os

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA