Stojący w Kopenhadze posąg Małej Syrenki, postaci z baśni duńskiego pisarza Hansa Christiana Andersena, został w piątek zdewastowany. Na podstawie rzeźby, która jest jednym z symboli Danii, pojawił się napis "rasistowska ryba".
Posąg Małej Syrenki - bohaterki jednej z baśni duńskiego pisarza Hansa Christiana Andersena - stanął na promenadzie na nabrzeżu kopenhaskiego portu 23 sierpnia 1913 roku. Brązowa rzeźba autorstwa Edvarda Eriksena, przedstawiająca siedzącą na kamieniu postać pół kobiety, pół ryby, stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli stolicy Danii i jedną z jej atrakcji turystycznych. Szacuje się, że przed pandemią rocznie odwiedzało ją ponad milion turystów.
"Rasistowska ryba"
Napis "rasistowska ryba" pojawił się w piątek na kamieniu, na którym siedzi postać Syrenki. Na jej piersiach i kolanie umieszczono naklejki. Nikt dotąd nie przyznał się do zdewastowania rzeźby. - Uważamy to za wandalizm i rozpoczęliśmy dochodzenie - powiedział rzecznik policji w Kopenhadze.
Poniewierana Mała Syrenka
Mała Syrenka nieraz była już celem wandali. Wielokrotnie i różnych intencjach była ochlapywana farbą - m.in. przez protestujących przeciw rzezi wielorybów na Wyspach Owczych - dwa razy pozbawiono ją głowy, straciła ramię, a nawet zdarzyło się, że eksplozja zrzuciła ją z kamienia do wody.
Na swym koncie ma także przebranie w burkę oraz zablokowanie jej fotografii przez administrację Facebooka ze względu na nagość. W styczniu bieżącego roku na kamieniu, na którym siedzi postać, pojawił się napis "Wolny Hongkong".
Walka z pomnikami
W ostatnich tygodniach, w związku z protestami ruchu Black Lives Matter w wielu krajach podnoszono temat usunięcia pomników postaci historycznych, które były związane m.in. z handlem niewolnikami i kolonializmem. Jak pisze agencja Reutera, sprawa pomnika Małej Syrenki nie była w tym kontekście poruszana, ale w ubiegłym roku remake filmu animowanego Disneya z 1989 roku o tym samym tytule wywołał kontrowersje po tym, jak afroamerykańska aktorka Halle Bailey została obsadzona w głównej roli.
- Trudno mi dostrzec, co konkretnie jest rasistowskie w baśni "Mała Syrenka" - powiedziała duńskiej agencji prasowej Ritzau Ane Grum-Schwensen, badaczka z Hans Christian Andersen Center na Uniwersytecie Południowej Danii.
Źródło: PAP, tvn24.pl