20 czerwca 2025 roku nad miastem Enderlin w Dakocie Północnej przetoczyła się trąba powietrzna. Gigantyczne tornado przez prawie 20 minut pędziło przy ziemi, wyrywając drzewa z korzeniami, łamiąc linie wysokiego napięcia i niszcząc domy. Na drodze żywiołu znalazł się także pociąg towarowy - siła wiatru odrzuciła jeden z wagonów na odległość 145 metrów. Tornado pochłonęło życie trzech osób.
Rzadkie, śmiertelnie niebezpieczne
Początkowo zjawisko zostało sklasyfikowane jako tornado trzeciej kategorii (EF3) w pięciostopniowej, rosnącej Ulepszonej Skali Fujity (EF). Ocenia ona intensywność trąb powietrznych według maksymalnej prędkości wiatru oraz zniszczeń, jakie po sobie pozostawiają. Początkowo eksperci przypuszczali, że żywioł rozwinął maksymalną prędkość około 260 kilometrów na godzinę, ale dalsza analiza szkód i konsultacje z innymi badaczami pozwoliły stwierdzić, że musiało wiać znacznie silniej.
Ostatecznie Narodowa Służba Pogodowa zmieniła klasyfikację tornada do najwyższej, piątej kategorii (EF5). Poza porwaniem wagonu towarowego, wiatr zmiótł z powierzchni ziemi budynki rolnicze i wyrwał duże, silne drzewa przy samej ziemi. Na tej podstawie oceniono, że w szczytowym momencie trąba powietrzna musiała rozwinąć prędkość prawie 340 km/h.
Jak wyjaśnili eksperci, tornada EF5 są rzadkością - od początku pomiarów w 1950 roku w Stanach Zjednoczonych zanotowano tylko 60 przypadków. Ostatnie zdarzenie miało miejsce w maju 2013 roku w Oklahomie, kiedy to silny wiatr przyczynił się do śmierci 24 osób, w tym dziewiątki dzieci.
"Tornadowa posucha"
Fakt, że od ponad dekady w Stanach nie zanotowano tornada EF5, nie umknął uwadze naukowców. W sierpniu na łamach czasopisma "Bulletin of the American Meteorological Society" ukazała się analiza zjawiska "posuchy" ekstremalnie silnych tornad. Autorzy przyjrzeli się tzw. kandydatom na EF5, czyli trąbom powietrznym powodującym katastrofalne zniszczenia, które nie zostały jednak zaliczone do najwyższej kategorii.
Naukowcy wysnuli hipotezę, że brak zjawisk EF5 prawdopodobnie wynika z samego systemu oceny szkód. Zgodnie z nim tornado, które niszczy dom jednorodzinny do samych fundamentów, ma prędkość wiatru około 320 km/h, czyli kategorię EF4. Jednak przed zmianą skali w 2007 r. tego typu szkody były uważane za ekstremalne i automatycznie klasyfikowały zdarzenie jako EF5.
Badacze zaproponowali nieznaczne obniżenie granicznej wartości dla tornad EF5 z 323 do 305 km/h. Jak uzasadniali, w ten sposób częstotliwość występowania tych zjawisk byłaby bardziej zgodna z danymi z ostatnich dziesięcioleci.
Autorka/Autor: Agnieszka Stradecka
Źródło: CNN, NWS Grand Forks, BAMS, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Aaron Rigsby/NWS Grand Forks