Ciche ludobójstwo w Etiopii?

 
Rebelianci oskarżają armie żądową o ludobójstwoTVN24

Rebelianci z etiopskiego regionu Ogaden ostrzegają przed "afrykańskim ludobójstwem" i apelują do Narodów Zjednoczonych, by uważniej przyjrzały się sytuacji w Etiopii. Oskarżają rząd i premiera Melesa Zenawiego o zbrodnie wojenne.

Zdaniem przedstawicieli Narodowego Frontu Wyzwolenia Ogadenu (ONLF) misja rozpoznawcza ONZ, wysłana w celu zbadania sytuacji zobaczyła tylko te miejsca, na których inspekcję zezwolił rząd. Tymczasem w innych rejonach kraju rządowa armia dokonuje - ich zdaniem - zbrodni wojennych.

"Narody Zjednoczone w szczególności ponoszą odpowiedzialność za to, by dogłębnie zbadać zbrodnie wojenne w Ogadenie i zatrzymać kolejne, możliwe do powstrzymania afrykańskie ludobójstwo" - stwierdzają przedstawiciele ONLF. Zwracają też uwagę, że by tego dokonać, obserwatorzy ONZ muszą mieć mieć wolny dostęp do wszystkich miejsc, gdzie toczą się walki.

Obie strony posądzają przeciwników o setki zabójstw i terroryzowanie ludności. Jednak dociec prawdy jest niezwykle trudno, jako że z terenu walk nie docierają obiektywne informacje, nie ma też tam ani dziennikarzy, ani przedstawicielstw organizacji humanitarnych, które mogłyby dostarczyć niezależnych danych.


Źródło: CBS, BBC, Wikipedia, gazeta.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24