Wypadek autokaru w Chorwacji. Nie żyje 10 osób, jest wielu rannych. Kierowca został zatrzymany

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, "Jutarnji list", tvn24.pl, Reuters
Monika Waligórska, Polska mieszkająca w Chorwacji, o wypadku autokaru na autostradzie A3
Monika Waligórska, Polska mieszkająca w Chorwacji, o wypadku autokaru na autostradzie A3TVN24
wideo 2/2
Monika Waligórska, Polska mieszkająca w Chorwacji, o wypadku autokaru na autostradzie A3TVN24

Tragiczny wypadek na autostradzie A3 w Chorwacji w pobliżu Slavonskiego Brodu na wschodzie kraju. Autokar wiozący ponad 60 pasażerów w niedzielę zsunął się z drogi i przewrócił na bok. Zginęło 10 osób, a ponad 40 odniosło rany. Polskie przedstawicielstwo Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej przekazało, że wszystkie osoby, które zginęły lub zostały ranne, to obywatele Kosowa. Stan ośmiu rannych jest oceniany jako ciężki - donosi agencja prasowa Hina. Prowadzący pojazd twierdzi, że zasnął za kierownicą, ale prokuratura bada wszystkie okoliczności wypadku.

Do wypadku doszło w niedzielę rano na autostradzie A3, która biegnie od granicy ze Słowenią w Breganie do granicy z Serbią w Lipovacu. Autokarem podróżowało 69 osób, w tym dwóch kierowców. Zginęło 10 osób. Wśród ofiar śmiertelnych jest dziewięcioro pasażerów i jeden kierowca. Służby ratunkowe udzieliły pomocy 45 osobom, z których 15 jest poważnie rannych, w tym mała dziewczynka - przekazał minister zdrowia Vili Berosz po wizycie na miejscu katastrofy.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Ofiary i poszkodowani to obywatele Kosowa

Informację o liczbie osób podróżujących autokarem potwierdziło przedstawicielstwo w Polsce Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej. Podało również informację, powołując się na ambasadora Kosowa w Chorwacji, że wszystkie osoby, które zginęły lub zostały ranne w wypadku, to obywatele Kosowa.

Ambasador Kosowa w Niemczech przekazał chorwackiej telewizji Nova, że pasażerami byli głównie obywatele Kosowa pracujący w Niemczech, którzy wracali do domu, by spędzić wakacje z rodzinami.

Policja nie ujawniła na razie narodowości i tożsamości ofiar.

Prokuratura o możliwej przyczynie wypadku

Przyczyna wypadku jest ustalana. Wiadomo, że autobus jadący z Frankfurtu nad Menem (Niemcy) do Prisztiny (Kosowo) zsunął się z pasa autostrady i wywrócił na bok. Jak poinformował chorwacki portal totalcroatianews, zastępca prokuratora miejskiego w Slavonskim Brodzie Slavko Pranjić, poproszony został na niedzielnej konferencji o potwierdzenie wersji, że kierowca przyznał, iż zasnął w czasie jazdy i dlatego pojazd wpadł w poślizg. Prokurator odparł: - Według informacji, które mam od policji będącej na miejscu zdarzenia, tak właśnie twierdzi (kierowca), ale okoliczności będą nadal ustalane.

Pranjić poinformował, że prawdopodobnie zostanie wszczęte postępowanie karne przeciwko 52-letniemu kierowcy, obywatelowi Kosowa. Jest obecnie podejrzany o popełnienie przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu ruchu drogowego z poważnymi konsekwencjami.

Trasa, na której doszło do tragicznego wypadku, była kiedyś częścią autostrady Braterstwo i Jedność łączącej republiki byłej Jugosławii: Słowenię, Chorwację, Serbię i Macedonię.

Autorka/Autor:momo, pp//now, adso, rzw

Źródło: PAP, "Jutarnji list", tvn24.pl, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: tvn24