Chiny są gotowe dołożyć wszelkich starań, by dążyć do pokojowego "zjednoczenia" z Tajwanem - oświadczył w środę rzecznik chińskiego rządu. Deklaracja została ogłoszona po tygodniach manewrów wojskowych prowadzonych przez Pekin w pobliżu wyspy.
Ma Xiaoguang, rzecznik chińskiego biura ds. Tajwanu, powiedział na konferencji prasowej w Pekinie przed odbywającym się raz na pięć lat zjazdem Partii Komunistycznej, który zaplanowano na przyszły miesiąc, że Chiny są gotowe dołożyć największych starań, aby osiągnąć pokojowe "zjednoczenie".
- Ojczyzna musi zostać ponownie zjednoczona i nieuchronnie zostanie zjednoczona – zapewnił Ma. Dodał, że determinacja Chin w ochronie swojego terytorium jest niezachwiana.
Pekin proponuje model "jeden kraj, dwa systemy"
Rozwiązanie, jakie Chiny proponują Tajwanowi to model "jeden kraj, dwa systemy", który obowiązuje w Hongkongu. Model ten daje Pekinowi pełne zwierzchnictwo, ale pozostawia Hongkongowi duży zakres autonomii we wszystkich dziedzinach poza obronnością i polityką zagraniczną.
Ma powiedział, że Tajwan może mieć "system społeczny inny niż ten obowiązujący w Chinach kontynentalnych", który zapewniałby poszanowanie stylu życia Tajwańczyków, w tym wolności religijnej. Chiny są gotowe przystać na takie rozwiązanie "pod warunkiem zapewnienia narodowej suwerenności, bezpieczeństwa oraz interesów rozwojowych" - dodał.
Wszystkie główne tajwańskie partie polityczne odrzuciły tę propozycję i według sondaży prawie nie ma ona społecznego poparcia. Niechęć do takiego rozwiązania dodatkowo pogłębiły wydarzenia w Hongkongu w 2020 roku, gdzie w odpowiedzi na masowe antychińskie protesty Pekin wprowadził represyjną ustawę o bezpieczeństwie narodowym.
Spór o Tajwan
Chiny roszczą sobie prawo do demokratycznie rządzonego Tajwanu, uznając wyspę za część swojego terytorium. Władze w Tajpej odrzucają stanowisko Pekinu twierdząc, że tylko mieszkańcy wyspy mogą decydować o swojej przyszłości.
Po wizycie przewodniczącej amerykańskiej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi na Tajwanie na początku sierpnia Chiny rozpoczęły ćwiczenia wojskowe w pobliżu wyspy, w trakcie których pociski rakietowe uderzały w wody wokół Tajwanu. Wizyta wywołała gniew władz Państwa Środka, które uznały ją za amerykańską próbę ingerencji w wewnętrzne sprawy Chin.
Władze w Pekinie nigdy nie wykluczyły użycia siły w celu podporządkowania sobie Tajwanu.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock