- Czas już, żeby strona francuska dokonała wyboru - ostrzega Nicolasa Sarkozy'ego chiński MSZ i żąda by Francuz odwołał planowane w Gdańsku spotkanie z Dalajlamą XIV.
Liu Jianchao, rzecznik resortu przestrzegł - jak pisze agencja dpa - przed negatywnymi konsekwencjami spotkania dla stosunków politycznych i gospodarczych Francji z Chinami. Paryż, sprawujący obecnie przewodnictwo w UE, bowiem "powinien uszanować troski Chin i poczynić konkretne kroki".
Wcześniej Chiny ostrzegały, że prezydent Francji ryzykuje utratę "zdobytych z trudem" korzyści w stosunkach z Pekinem, jeśli spotka się z dalajlamą.
Paryż nie odwołuje
"Konkretnym krokiem" może być tylko rezygnacja ze spotkania Sarkozy-Dalajlama XIV. Nawet jeśli tak się stanie, na co nic nie wskazuje, nie da się już odwrócić już podjętej przez Chiny decyzji odwołania planowanego na 1 grudnia szczytu Chiny-Unia Europejska.
Ale mimo gróźb Chińczyków rzecznik francuskiego rządu informował, że Sarkozy nie zmieni zdania i z dalajlamą w Polsce porozmawia.
Źródło: PAP