Ben-Hur nie żyje


Sobotniej nocy zmarł, w swoim domu w Beverly Hills, wybitny amerykanki aktor Charlton Heston. Miał 84 lata. Bezpośrednia przyczyna śmierci nie została ujawniona. Aktor od lat chorował na Alzheimera.

Rodzina poinformowała prasę o śmierci legendy kina dziś rano. Jak powiedział rzecznik rodziny Bill Powers, żona aktora, Lydia, była przy nim do samego końca.

Legenda kina

John Charlton Carter, jak brzmiało prawdziwe nazwisko Hestona, swoją karierę rozpoczął w 1941 roku. Wystąpił w ekranizacji sztuki Henrika Ibsena "Peer Gynt". Wiele z jego ról, m.in. uhonorowany Oscarem Ben-Hur, przeszły do historii światowego kina. Był Mojżeszem w "Dziesięciu przykazaniach", a także Michałem Aniołem w "Udręce i ekstazie". W latach 1966-1971 był prezesem Stowarzyszenia aktorów Filmowych.

Gdy potrzebujesz kogoś, by pomalował sufit, powiózł rydwanem, czy sprawił, że rozstąpi się Morze Czerwone, myślisz o mnie. Charlton Heston

Inne hobby: polityka i broń

Charlton Heston przez całe swoje życie angażował się w politykę. W latach 50-tych popierał demokratów. W 1954 roku wziął nawet udział w marszu Martina Lutera Kinga. Od roku 1980 jego poparciem cieszyła się natomiast partia republikanów.

Znany był również ze swojej walki o zwiększenie dostępności do broni palnej w Stanach Zjednoczonych. W 1998 roku został przewodniczącym Amerykańskiego Stowarzyszenia Broni Palnej. Ironicznie przedstawił go w tej roli Michael Moore w swoim dokumencie pt. "Zabawy z bronią".

Źródło: PAP, lex.pl