Atak Rosji na Ukrainę trwa od 25 dni. W niedzielę mer Kijowa Witalij Kliczko poinformował, że w ostrzelaniu jednego z budynków rannych zostało pięć osób. Nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych.
Po ataku rakietowym na budynek mieszkalny w Kijowie wiadomo o pięciu rannych - przekazał w niedzielę mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko.
>>> Czytaj dalej: Wojna Rosja - Ukraina. Relacja
Ostrzał Kijowa. W bloku doszło do pożaru
Jak poinformowała służba ds. sytuacji nadzwyczajnych odłamki rakiety trafiły w wielopiętrowy dom w dzielnicy Swiatoszyn na zachodzie Kijowa około godziny 13 czasu polskiego.
- W wyniku trafienia odłamkami rakiety doszło do pożaru na balkonie czwartego piętra w dziesięciopiętrowym domu i dwóch samochodów - podali ratownicy. Mieszkańców ewakuowano.
Mer Kijowa Witalij Kliczko poinformował, że rakieta trafiła w podwórko obok budynku. "Budynek jest uszkodzony, spłonęły samochody. Na razie nie ma informacji o zabitych" - podał Kliczko w nagraniu z miejsca zdarzenia. Dwoje spośród pięciorga rannych wymagało hospitalizacji.
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: DSNS/telegram