"Rosyjscy okupanci, którzy zajęli Zaporoską Elektrownię Atomową, zaminowali brzeg zbiornika kachowskiego, który graniczy z elektrownią jądrową" - podał w czwartek koncern Enerhoatom w serwisie Telegram.
Więcej szczegółów Enerhoatom nie przekazał.
Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ
Minister energetyki Ukrainy Herman Hałuszczenko oświadczył w nocy z wtorku na środę, że będący zakładnikami Rosjan pracownicy elektrowni atomowej w Zaporożu (największej w Europie) są poddawani torturom i wymusza się na nich deklaracje, które Kreml chce wykorzystać w celach propagandowych. Przetrzymywanych jest ponad 100 pracowników i około 200 ukraińskich ochroniarzy. Nie mogą oni opuszczać obiektu od 24 lutego, kiedy po ataku Rosji na Ukrainę obiekt zajęły siły rosyjskie.
Czytaj też: MSW Ukrainy: kierujemy Zaporoską Elektrownią Atomową, ale teren obiektu kontrolują Rosjanie
Odcięte sieci komórkowe i internet
Wcześniej Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) informowała, że personel Zaporoskiej Elektrowni Atomowej dalej pracuje, jednak kierownictwo działa pod kierunkiem dowódcy sił rosyjskich. W komunikacie agencji podano, że siły rosyjskie odcięły niektóre sieci komórkowe i internet, utrudniając tym samym kontakt z elektrownią.
"Kierownictwo i personel muszą mieć możliwość wykonywania swoich podstawowych zadań w stabilnych warunkach, bez nadmiernych ingerencji i nacisków z zewnątrz" - podkreślił w oświadczeniu szef MAEA Rafael Grossi.
Czytaj też: Reakcje na ostrzał Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. "Atak pokazuje bezmyślność tej wojny"
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO
Autorka/Autor: tas/ tam
Źródło: PAP