Atak Hamasu był bezprecedensowy. Izrael jest przygotowany do tego, że jego żołnierze giną, czasem są porywani, ale nie cywile. I tutaj Izrael nie może się cofnąć - mówiła w TVN24 Agnieszka Miszewska, ambasador Polski w Izraelu w latach 2006–12.
Urzędnicy amerykańscy przewidują w nadchodzących dniach nową fazę wojny Izraela z Hamasem. "Izrael ma zmniejszyć skalę swojej kampanii powietrznej i skupić się bardziej na taktycznej operacji naziemnej" - poinformował w piątek CNN.
- Izrael nie zgodzi się na tymczasowe zawieszenie broni z Hamasem, dopóki nie zostanie zwolnionych ponad 240 zakładników, pojmanych przez to ugrupowanie podczas ataku 7 października - oznajmił premier Izraela Benjamin Netanjahu.
"Wyłącznym celem Hamasu jest zniszczenie Izraela"
Gościem TVN24 była Agnieszka Miszewska, była ambasador Polski w Izraelu. - Powinniśmy pamiętać, jaką strategię i jaką taktykę stosuje Hamas od początku istnienia tej organizacji. Celem Hamasu, przypomnijmy raz jeszcze, nie jest utworzenie dwóch państw. Nie jest możliwa jakakolwiek współpraca z Izraelem. Celem wprost wyrażonym jest wyłącznie zniszczenie Izraela, zabicie jak największej ilości Żydów i zlikwidowanie państwa izraelskiego - mówiła.
- Po drugie, Hamas zawsze, jak już powiedziałam, od początku swojego istnienia, przyjął taką taktykę, że w Gazie rozmieszczał swoje punkty dowodzenia zawsze w budynkach lub pod budynkami użyteczności publicznej. W szkołach, w żłobkach, w urzędach, w szpitalach także - kontynuowała.
- Izrael oczywiście odpowiadał bombardowaniem Strefy Gazy. Zdjęcia z Gazy pokazywały śmierć cywilów i dzieci. Opinia międzynarodowa oczywiście żądała od Izraela zaprzestania bombardowania. Izrael najczęściej przed tą opinią międzynarodową ustępował, co powodowało, że Hamas tak naprawdę rósł w siłę - dodał.
"Izrael nie może się cofnąć"
Siły Obronne Izraela potocznie nazywają tunele zbudowane przez Hamas w ciągu ostatnich 15 lat "metrem Gaza". Tworzą one rozległy labirynt, w którym magazynowane są rakiety, broń i amunicja. Zapewniają one też terrorystom możliwość niezauważonego przemieszczania się pod miastem.
- Wiemy, że Hamas przygotowywał ten atak bardzo długo. (...) Hamas jest niezwykle dobrze zaopatrzony pod ziemią. Posiada tam paliwo, zapasy lekarstw, żywność i wodę. Tunele są również wietrzone - powiedziała Miszewska.
- To wszystko powoduje, że walka naziemna z Hamasem będzie bardzo trudna i będzie powodowała bardzo wiele ofiar, także po stronie izraelskiej - zaznaczyła - Atak Hamasu był bezprecedensowy w historii całego państwa Izraela. Zginęło tak dużo cywilów. Izrael jest przygotowany do tego, że jego żołnierze giną, są porywani czasem przez organizacje terrorystyczne, ale nie cywile. I tutaj Izrael nie może się cofnąć. To znaczy nie może się cofnąć, nie powodując takiej drastycznej eliminacji Hamasu - oceniła.
"Społeczność międzynarodowa ma wiele do zrobienia"
Była ambasador Polski w Izraelu oceniła, że "ciągle społeczność międzynarodowa ma naprawdę bardzo wiele do zrobienia". - Powinna przede wszystkim współpracować z Egiptem. I to bardzo skutecznie. Oferując Egiptowi całą możliwą pomoc: finansową i żywnościową. Po to, by jak najwięcej cywilów z Gazy po prostu wpuścić do Egiptu - stwierdziła.
- Egipt odpowiada, że obawia się infiltracji przez Hamas, przez terrorystów. Tu więc odpowiedzialność społeczności międzynarodowej. Przy prowadzeniu weryfikacji, przy zakładaniu jakichś miejsc, obozów, w których ci ludzie mogliby konflikt przeczekać - dodała.
Źródło: TVN24