"Atak akustyczny" na Amerykanina w Chinach. Ma uszkodzenia mózgu

"Miałem świadomość, że coś się dzieje z moim ciałem". Ta historia wstrząsnęła USA
"Miałem świadomość, że coś się dzieje z moim ciałem". Ta historia wstrząsnęła USA
AP, TVN24 BiS
Amerykanin w Chinach zaatakowany dźwiękiem (materiał archiwalny o podobnym wypadku w Hawanie)AP, TVN24 BiS

Amerykański obywatel pracujący w konsulacie Stanów Zjednoczonych w chińskim mieście Guangzhou odczuwał "nienormalne" dźwięki i uderzenia ciśnienia, które doprowadziły do uszkodzenia mózgu - oświadczyła ambasada USA w Chinach. W tej sytuacji wydano zalecenie wszystkim amerykańskim obywatelom w tym kraju, aby uważali na nietypowe dźwięki.

Ambasada oficjalnie stwierdziła, że nie może powiązać incydentu z Guangzhou z tym, co się stało na Kubie. Tam w latach 2016/2017 cały szereg dyplomatów poniósł szkody na zdrowiu po zetknięciu się z niewyjaśnionymi, dziwnymi dźwiękami.

Jednak kilka godzin później amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo oświadczył grupie kongresmenów, że "atak dźwiękowy" w Chinach jest "medycznie podobny" do tego, do czego doszło na Kubie.

Ostrzeżenia dla Amerykanów w Chinach

Poszkodowany pracownik konsulatu w Guangzhou miał odczuwać dziwne dźwięki i ucisk głowy od końca 2017 roku do kwietnia tego roku. Został wysłany do USA na badania, które wykazały, że ma "umiarkowane urazowe uszkodzenie mózgu".

Departament Stanu podchodzi do sprawy bardzo poważnie. Do Chin wysłano zespół ekspertów, którzy mają na miejscu dokładnie zbadać sprawę. Chińczycy oficjalnie nie zabrali w tej sprawie głosu, jednak według Departamentu Stanu władze w Pekinie miały wszcząć swoje własne śledztwo.

Wydano również ostrzeżenie dla wszystkich obywateli USA w Chinach. "Jeśli doświadczysz nietypowych doznań, którym będą towarzyszyły niecodzienne lub przeszywające dźwięki, nie próbuj lokalizować ich źródła. Zmień miejsce pobytu na takie, gdzie nie będziesz ich doświadczał" - napisała w komunikacie amerykańska ambasada w Pekinie.

Tajemnicze "ataki akustyczne"

W kontekście wydarzenia w Guangzhou automatycznie pojawiły się pytania, czy jest ono jakoś powiązane z tym, co wydarzyło się na Kubie. Na razie brak potwierdzenia, choć według Pompeo uraz pracownika konsulatu ma być podobny do tych, jakie odnieśli dyplomaci w Hawanie.

Pracownicy ambasady na Kubie uskarżali się na dziwne dźwięki i uderzenia ciśnienia, które prowadziły do utraty słuchu, zawrotów głowy, trudności w koncentracji czy nietypowego zmęczenia. U części z nich zdiagnozowano uszkodzenia mózgu. Do dzisiaj nie ustalono źródła tego zjawiska, choć w jego kontekście często pojawia się stwierdzenie o "ataku dźwiękowym".

Władze Kuby określiły twierdzenia Amerykanów jako "science fiction" i zarzuciły im bezpodstawne oczernianie. Waszyngton zdecydował się jednak wydalić 15 kubańskich dyplomatów w odwecie za "niezapewnienie odpowiedniego bezpieczeństwa przedstawicielom USA w Hawanie".

Autor: mk//now/kwoj / Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY SA 4.0 | WKDx417