Nowa książka byłego brytyjskiego premiera najwyraźniej nie wszystkim przypadła do gustu. Trzy osoby zostały zatrzymane po tym jak obrzuciły polityka jajkami i butami przed sklepem w Dublinie, w którym Blair podpisywał swoją najnowszą publikację.
Przed księgarnią Eason w Dublinie zgromadził się tłum około 200 osób, które manifestowały między innymi przeciwko decyzji Blaira o przyłączeniu się do wojny w Iraku.
Policja zamknęła reprezentacyjną O'Connell Street, przy której mieści się księgarnia Eason, z obawy przed zajściami.
Środki bezpieczeństwa
Wcześniej funkcjonariusze w cywilu spisywali personalia niektórych uczestników protestu. Z powodu blokady ulic zawieszono miejską komunikację tramwajową.
Przez policyjny kordon wokół księgarni przepuszczano tylko osoby posiadające specjalne opaski na ramieniu. Przed jej otrzymaniem, musiały w specjalnym schowku zdeponować torby, portfele, portmonetki i telefony komórkowe. Jednak nie udało się uniknąć przepychanek z policją.
Buty i jajka
W chwili, gdy Blair wysiadał z samochodu, w jego stronę poleciały buty i jaja, ale żaden z "pocisków" nie trafił go, ponieważ ochroniarze zasłonili byłego premiera parasolkami. "Hej, hej Tony. Ile dzieci udało ci się dziś zabić?", "Aresztować tego rzeźnika", "Ma krew na rękach" - skandowano pod jego adresem.
Ale znaleźli się i tacy, którzy chcieli otrzymać wspomnienia Tony'ego Blaira z dedykacją. Około 300 osób pojawiło się na by zdobyć autobiografię "The Journey" ("Podróż"), która obejmuje wspomnienia polityka z lat 1994-2007.
Kilka dni temu Blair zadeklarował, że całe zyski, jakie uzyska z publikacji swoich wspomnień, przekaże na rzecz wojskowych rannych w Iraku.
Źródło: reuters, pap