Amerykański ambasador w Moskwie wraca do ojczyzny na konsultacje

Źródło:
PAP, Reuters

Ambasador Stanów Zjednoczonych w Moskwie John Sullivan poinformował, że zamierza udać się w tym tygodniu do Waszyngtonu na konsultacje z przedstawicielami administracji prezydenta Joe Bidena. Będzie to jego pierwsze bezpośrednie spotkanie z nowymi władzami USA. Dyplomata ma powrócić do Rosji "w nadchodzących tygodniach".

John Sullivan jest ambasadorem USA w Moskwie od lutego 2020 roku i dotąd nie miał okazji do bezpośrednich rozmów z nową administracją w swojej ojczyźnie. - Uważam, że to ważne, by porozmawiać bezpośrednio z moimi nowymi kolegami w administracji Joe Bidena w Waszyngtonie na temat obecnego stanu relacji dwustronnych między USA i Rosją - powiedział Sullivan cytowany w oświadczeniu ambasady. Jak dodał, dodatkową przyczyną powrotu do USA jest chęć zobaczenia się z rodziną. Dyplomata zapowiedział, że wrócić do Rosji w nadchodzących tygodniach, "przed jakimkolwiek spotkaniem prezydentów Bidena i Putina". Sullivan nawiązał do proponowanego szczytu między dwoma przywódcami.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Mimo bardzo złych stosunków na linii Waszyngton-Moskwa, Kreml nie odrzucił propozycji Bidena w sprawie spotkania obu prezydentów w Europie. Jak podaje agencja Reutera, Putin ma także zabrać głos w czwartek podczas internetowego szczyty klimatycznego, którego gospodarzem będzie prezydent USA.

Amerykańskie sankcje na Moskwę i rosyjski odwet

W zeszły czwartek Joe Biden podpisał rozporządzenie wykonawcze nakładające nowe sankcje na Rosję w związku z jej ingerencją w amerykańskie wybory oraz szkodliwą działalnością cybernetyczną Moskwy. Restrykcje zakładały między innymi wydalenie z USA 10 rosyjskich dyplomatów, w tym przedstawicieli rosyjskiego wywiadu, a także zakaz zakupu przez amerykańskie banki rosyjskich obligacji rządowych. Waszyngton ostrzegł także Moskwę przed "konsekwencjami" w przypadku śmierci rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, który prowadzi akualnie strajk głodowy w kolonii karnej.

Sankcje spotkały się z ostrą reakcją Rosji i wydaleniem z moskiewskiej placówki USA 10 dyplomatów. W reakcji na decycję Waszyngtonu rosyjskie MSZ wezwało także ambasadora Johna Sullivana na "trudną rozmowę". W ubiegłym tygodniu doradca prezydenta Rosji Jurij Uszakow polecił Sullivanowi powrót do kraju, by odbyć "głębokie i poważne" konsultacje w Waszyngtonie. Jeszcze w poniedziałek portal Axios podawał, że Sullivan nie zamierza skorzystać z "zalecenia" Kremla.

Autorka/Autor:momo\mtom

Źródło: PAP, Reuters