Przecieki z NATO: Niemcy, Włosi i Turcy zostaną w Afganistanie


Największe kraje NATO zdecydowały - podobnie jak Amerykanie - o utrzymaniu swoich kontyngentów wojskowych w Afganistanie w 2016 roku. O takich decyzjach co najmniej trzech krajów poinformował agencję Reutera wysoki rangą przedstawiciel Sojuszu Północnoatlantyckiego.

W ostatnich dniach Waszyngton zdecydował, że 9,8 tys. jego żołnierzy przebywających w Afganistanie 14 lat od rozpoczęcia w tym kraju operacji przeciwko talibom, pozostanie tam w ramach kontyngentu co najmniej kolejny rok - do grudnia 2016 roku.

Decyzja jest wynikiem kilkutygodniowych walk o Kunduz - stolicę jednego z regionów. 300-tysięczne miasto zostało na krótko zajęte w październiku przez talibów. Sytuacja ta pokazała problemy, jakie ma, mimo modernizacji trwającej ponad 10 lat, afgańska armia i siły bezpieczeństwa.

Sojusznicy ramię w ramię z Amerykanami

Jak poinformowała w poniedziałek agencja Reutera, Amerykanie nie będą jednak w Afganistanie sami. Anonimowy, wysoki rangą dowódca w NATO poinformował, że Niemcy, Włosi i Turcy także pozostawią tam swoich żołnierzy. Te trzy kraje mają obecnie na miejscu 850, 760 i 500 żołnierzy. Stanowią oni trzon całego, liczącego 6 tys. wojskowych korpusu działającego pod dowództwem międzynarodowej operacji zapewniającej od lat bezpieczeństwo w azjatyckim kraju.

Z agencją Reutera rozmawiał też dowódca US Army w Europie, gen. Philip Breedlove, który nie potwierdził, że mowa jest o tych trzech krajach. Zaznaczył jednak, że "nasi [Stanów Zjednoczonych - red.] najwięksi pomocnicy już się z nami skontaktowali i zapowiedzieli, że pozostaną na miejscu".

Breedlove dodał, że po wydarzeniach z Kunduzu dowództwo amerykańskie zdecydowało, iż "ważniejsza będzie ocena wydarzeń i sytuacji, a nie ramy czasowe" i Amerykanie wyjdą z Afganistanu wtedy, gdy będą mogli to uczynić, będąc pewni, że rząd w Kabulu będzie sobie w stanie sam poradzić z zagrożeniami wewnętrznymi.

W odróżnieniu od USA, NATO nigdy nie zakładało, że opuści Afganistan w konkretnym momencie, prawdopodobnie więc 6-tysięczny korpus uda się utrzymać również w 2016 roku.

W grudniu na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw-członków Paktu ma zapaść formalna decyzja w tej kwestii. Wojskowi zakładają, że koalicja prawie 40 krajów mająca swoich żołnierzy w Azji utrzyma swoją jedność.

Autor: adso\mtom / Źródło: Reuters