Wypadek, potem dwa zabójstwa. Były funkcjonariusz na ławie oskarżonych

Źródło:
tvn24.pl
Ruszył proces Tadeusza P. oskarżonego m.in. o zabójstwo milicjanta Krzysztofa Pyki i dziennikarza Marka Pomykały
Ruszył proces Tadeusza P. oskarżonego m.in. o zabójstwo milicjanta Krzysztofa Pyki i dziennikarza Marka PomykałyTVN24
wideo 2/8
Ruszył proces Tadeusza P. oskarżonego m.in. o zabójstwo milicjanta Krzysztofa Pyki i dziennikarza Marka PomykałyTVN24

Przed Sądem Okręgowym w Krośnie ruszył proces 65-letniego Tadeusza P., byłego milicjanta, a później także policjanta, oskarżonego m.in. o zabójstwo milicjanta Krzysztofa Pyki, dziennikarza Marka Pomykały i usiłowanie zabójstwa żony Ewy P. Po odczytaniu aktu oskarżenia proces został utajniony. Tadeusz P. nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Grozi mu dożywocie.

Proces toczy się przed Sądem Okręgowym w Krośnie. Ruszył po 39 latach od niewyjaśnionej do dzisiaj śmierci milicjanta Krzysztofa Pyki i 27 latach od zaginięcia dziennikarza Marka Pomykały. Mimo że w tej sprawie w latach 2014-2015 toczyło się już śledztwo, wówczas prowadzone przez rzeszowskich śledczych, sprawy nie udało się wyjaśnić i zakończyła się umorzeniem.

W 2020 roku, po tym, jak za sprawą ojca dziennikarza sprawę nagłośniły media, do ponownego rozpatrzenia dostali ją śledczy z Krakowa. Po ponad dwóch latach żmudnej pracy sformułowali przeciwko Tadeuszowi P. akt oskarżenia, który objął w sumie siedem zarzutów: zabójstwa Krzysztofa Pyki, zabójstwa Marka Pomykały, usiłowania zabójstwa Ewy P., posiadania i udzielania środków odurzających oraz przywłaszczenia kilku dokumentów potwierdzających tożsamość innej osoby.

Skuty, w czerwonym drelichu, pod eskortą policjantów

W czwartek na pierwszej rozprawie stawił się m.in. Kazimierz Pomykała, ojciec zamordowanego dziennikarza, Marta Pyka, córka zamordowanego milicjanta oraz Ewa P., była żona oskarżonego. Wszyscy w procesie pełnią rolę oskarżycieli posiłkowych.

Sam oskarżony na salę rozpraw został doprowadzony przez uzbrojonych policyjnych konwojentów. Tadeusz P. miał na sobie czerwony kombinezon i skute kajdankami dłonie i stopy. Z nikim nie rozmawiał, nic nie mówił. Był spokojny.

Tadeusz P. został na salę rozpraw doprowadzony przez policyjnych konwojentów Martyna Sokołowska

Czekał na ten dzień 27 lat

Przed rozprawą Kazimierz Pomykała mówił dziennikarzom, że czekał na ten dzień od 27 lat. Dodał, iż od początku podejrzewał, że jego syn nie odebrał sobie życia ani nie wyjechał za granicę, jak twierdzili śledczy, którzy sprawę zaginięcia dziennikarza próbowali wyjaśnić w dwóch śledztwach: w 1999 roku i w latach 2014-2015.

- Wiedziałem, że syn padł ofiarą przestępstwa, tylko przez długi czas nie wiedziałem, kto jest sprawcą. Teraz, po przeczytaniu aktu oskarżenia, nie mam już wątpliwości - mówił ojciec zamordowanego dziennikarza. Dodał, że ważniejsze od ukarania sprawcy, choć i to jest dla niego istotne - jest odnalezienie szczątków syna, aby mógł je jeszcze przed swoją śmiercią złożyć do symbolicznego grobu, który od lat stoi pusty na sanockim cmentarzu.

Czytaj też: Chciał wiedzieć, gdzie są szczątki jego syna. Napisał do oskarżonego. "Kpina, co on odpisał"

To jedno z ostatnich zdjęć Marka Pomykały. Fotografię wykonano na krótko przed jego zaginięciem
Marek PomykałaTo jedno z ostatnich zdjęć Marka Pomykały. Fotografię wykonano na krótko przed jego zaginięciemArchiwum rodzinne

Z wyłączoną jawnością

Obrona zawnioskowała o wyłączenie jawności, a prokurator oraz dwie oskarżycielki posiłkowe poparli wniosek. Przeciwny był jedynie Kazimierz Pomykała, który życzył sobie na sali rozpraw obecności mediów. - To dzięki dziennikarzom to (wyjaśnienie sprawy i doprowadzenie do postawienia aktu oskarżenia - przyp. red.) się udało - mówił. Skład sędziowski zdecydował jednak na wyłączenie jawności procesu po odczytaniu aktu oskarżenia.

Siedem zarzutów

Prokuratura Okręgowa w Krakowie zarzuciła Tadeuszowi P. popełnienie łącznie siedmiu przestępstw.

Pierwsze dotyczy zabójstwa milicjanta Krzysztofa Pyki w Polańczyku (powiat leski) w nocy z 12 na 13 grudnia 1985 roku. Jak referował prokurator Tomasz Boduch, oskarżony "wykorzystując stan nietrzeźwości pokrzywdzonego, zepchnął go do jeziora Solińskiego w rejonie pomostu służącego do cumowania łodzi zlokalizowanego przy ośrodkach wypoczynkowych Jawor i Siarkopol, w wyniku czego pokrzywdzony zmarł na skutek utonięcia". Miał to zrobić, bo chciał "uniknąć odpowiedzialności karnej i dyscyplinarnej za spowodowanie w stanie nietrzeźwości wypadku komunikacyjnego w dniu 21 listopada 1985 roku w miejscowości Łączki".

Drugi zarzut dotyczy zabójstwa Marka Pomykały między 30 kwietnia a 1 maja w Wołkowyi (powiat leski). Jak odczytał prok. Boduch, Tadeusz P. "pod pozorem udzielenia mu wywiadu o okolicznościach wypadku (w Łączkach - przyp. red), podstępnie zwabił pokrzywdzonego do domku letniskowego, następnie doprowadził go do stanu nietrzeźwości i, wykorzystując ten stan, udusił pokrzywdzonego". Miał to zrobić, bo bał się odpowiedzialności karnej za spowodowanie wypadku w Łączkach.

Tadeuszowi P. grozi dożywocieMartyna Sokołowska

Trzeci zarzut dotyczy usiłowania zabójstwa żony, Ewy P. Jak ustalili śledczy, Tadeusz P. od "nie wcześniej niż od 1 stycznia 2015 roku do bliżej nieustalonego dnia listopada 2016 roku" próbował pozbawić żonę życia "poprzez spowodowanie zatrucia jej organizmu". Jak ujawnił prok. Boduch, oskarżony robił to poprzez "systematyczne dodawanie do wypijanych przez nią napojów różnorodnych leków psychotropowych, zaś jesienią 2016 roku (...) umieścił w jej papierosach rtęć, co w przypadku ich wypalenia (...) skutkowałoby jej śmiercią".

Czwarty zarzut dotyczy posiadania środka odurzającego w postaci Pentobarbitalu (środek używany w niektórych stanach USA do wykonywania wyroków kary śmierci, jest substancją czynną Morbitalu stosowanego do eutanazji zwierząt - przyp. red.).

Piąty - posiadania konopi innych niż włókniste, szósty - udzielenia jej innej osobie.

Siódmy zarzut dotyczy przywłaszczenia dokumentów.

Prokurator Tomasz Boduch odczytał akt oskarżenia Martyna Sokołowska

Tadeusz P. w śledztwie nie przyznał się do postawionych mu zarzutów. Złożył wyjaśnienia, ale śledczy nie ujawnili ich treści.

Tajemnica trzech śmierci w Bieszczadach

Sprawę wypadku w Łączkach, śmierci milicjanta Krzysztofa Pyki i zaginięcia dziennikarza Marka Pomykały opisaliśmy szeroko w grudniu 2022 roku. Wszystko zaczęło się 21 listopada 1985 roku, kiedy pijany Tadeusz P. śmiertelnie potrącił Edwarda Krajnika. Winę wziął na siebie ojciec P.

Trzy tygodnie po wypadku w tajemniczych okolicznościach zaginął milicjant Krzysztof Pyka, który wiedział, że okoliczności wypadku zostały zafałszowane. Jego ciało wyłowiono z jeziora Solińskiego 3 lutego 1986 roku. W 1997 roku wypadkiem i śmiercią milicjanta zainteresował się sanocki dziennikarz Marek Pomykała. Mężczyzna w nocy z 29 na 30 kwietnia wyszedł z domu i ślad po nim zaginął. Do dzisiaj nie znaleziono też jego ciała.

CZYTAJ WIĘCEJ: "MILCZAŁEM. WSZYSCY MILCZELIŚMY". BYŁY MILICJANT I TAJEMNICA TRZECH ŚMIERCI W BIESZCZADACH >>>

mapatvn24.pl

Autorka/Autor:ms/tok

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Martyna Sokołowska

Pozostałe wiadomości

Joe Biden, na dwa miesiące przed zakończeniem swojej prezydentury, dał Ukrainie zielone światło na użycie dostarczonej przez USA broni dalekiego zasięgu do uderzeń w głębi Rosji - poinformował "New York Times", powołując się na amerykańskich urzędników. Dziennik pisze, że taki krok stanowi "poważną zmianę" w polityce Białego Domu, jeśli chodzi o wojnę w Ukrainie. "Pociski przemówią same za siebie" - skomentował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

"Poważna zmiana" w polityce USA. "Pociski przemówią same za siebie"

"Poważna zmiana" w polityce USA. "Pociski przemówią same za siebie"

Aktualizacja:
Źródło:
New York Times, Reuters, PAP

Radosław Sikorski, szef polskiej dyplomacji, obiecał na spotkaniu z mieszkańcami Pruszkowa, że jeśli zostanie prezydentem, to zmniejszy liczbę swoich doradców. Zadeklarował także obcięcie budżetu Kancelarii Prezydenta o 20 procent. Wcześniej w niedzielę Sikorski miał spotkanie Przysieku w województwie kujawsko-pomorskim. - To ja pomagałem Donaldowi Tuskowi wrócić do polskiej polityki, a byli tacy, którzy starali się temu zapobiec - mówił szef MSZ.

Obietnica Sikorskiego. "Obetnę o 20 procent"

Obietnica Sikorskiego. "Obetnę o 20 procent"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W niedzielę w Obórkach (województwo kujawsko-pomorskie) zderzyły się dwa samochody osobowe. Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu poinformowała, że w wyniku wypadku zginęły trzy osoby.

Tragiczny wypadek. Nie żyją trzy osoby

Tragiczny wypadek. Nie żyją trzy osoby

Źródło:
tvn24.pl

- Do tej pory sojusznicy Iranu zniechęcali Izrael do potencjalnego ataku. Teraz, gdy znaleźli się w defensywie, i to dość głębokiej, funkcji tego straszaka już pełnić nie mogą - mówi Marcin Krzyżanowski, orientalista z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Czy zatem Teheran mocniej postawi teraz na rozwój swojego programu nuklearnego? Izraelscy politycy przyznają w kuluarach, że czas, w którym można było go zatrzymać, minął.

Strategia w regionie się nie sprawdziła. To może broń nuklearna? 

Strategia w regionie się nie sprawdziła. To może broń nuklearna? 

Źródło:
tvn24.pl

Szefowa Forum Ukraińskiego w think tanku Chatham House Orysia Łucewicz oceniła, że zmasowane rosyjskie ataki rakietowe na Ukrainę są wiadomością dla Waszyngtonu, że koszt wspierania Kijowa będzie za wysoki. Dodała, że są także jasnym sygnałem dla Ukraińców, że "Putin chce ich zamrozić w ciągu zimy".

"Wiadomość dla Waszyngtonu" i nie tylko

"Wiadomość dla Waszyngtonu" i nie tylko 

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Boris Epshteyn, urodzony w Moskwie prawnik prezydenta elekta USA Donalda Trumpa, zaproponował, że zostanie specjalnym wysłannikiem Waszyngtonu ds. wojny w Ukrainie i mediatorem między Kijowem a Rosją - poinformował "The New York Times", powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą. Dziennik pisze, że Epshteyn szybko "stał się jedną z najbardziej wpływowych osób" w początkowym etapie przekazywania władzy w Białym Domu.

Zaskakująca propozycja od "strażnika Trumpa". "Kilka osób było zszokowanych"

Zaskakująca propozycja od "strażnika Trumpa". "Kilka osób było zszokowanych"

Źródło:
New York Times, PAP

Na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w miejscowości Kałuże w województwie łódzkim w samochód osobowy uderzył przejeżdżający pociąg. 77-letni kierowca auta zmarł - przekazała aspirant sztabowa Katarzyna Grela, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wieluniu.

Wypadek na niestrzeżonym przejeździe. Kierowca nie żyje

Wypadek na niestrzeżonym przejeździe. Kierowca nie żyje

Źródło:
TVN24

Naukowcy przedstawili pierwsze szczegółowe wyniki badań próbek z niewidocznej strony Księżyca dostarczonych przez chińską sondę Chang'e 6. Analiza ich składu wskazała, że między trzema a czterema miliardami lat temu trwała tam aktywność wulkaniczna. To kluczowe informacje dla zrozumienia wyraźnych różnic między półkulami Srebrnego Globu.

Co się dzieje na niewidocznej stronie Księżyca? Zbadano pierwsze próbki

Co się dzieje na niewidocznej stronie Księżyca? Zbadano pierwsze próbki

Źródło:
PAP, CNN, tvnmeteo.pl

Chciałbym zaapelować do wszystkich zainteresowanych stron, żeby ponad podziałami włączyli się w swojego rodzaju lobbing na rzecz naszych poszkodowanych gmin - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 burmistrz Lądka-Zdroju Tomasz Nowicki, odnosząc się do walki ze skutkami wrześniowej powodzi. Paweł Szymkowicz, burmistrz Głuchołaz, mówił, że "wąskim gardłem" w jego mieście jest niewystarczająca ilość pracowników socjalnych.

"Chcielibyśmy, żeby o nas nie zapominać". Apel burmistrza

"Chcielibyśmy, żeby o nas nie zapominać". Apel burmistrza

Źródło:
TVN24

- Musimy zrobić wszystko, aby Europa nie zapomniała o Ukrainie - podkreśliła w "Faktach po Faktach" europosłanka Joanna Scheuring-Wielgus (Nowa Lewica). Razem z europosłem Michałem Kobosko (Polska 2050) komentowała także rozmowę telefoniczną kanclerza Niemiec z Władimirem Putinem i zgodę prezydenta USA Joe Bidena na użycie przez Ukraińców dostarczonej przez USA broni dalekiego zasięgu do uderzeń w głębi Rosji.

Scholz "próbuje zabłysnąć"

Scholz "próbuje zabłysnąć"

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Nadchodzi załamanie pogody. W najbliższym tygodniu przez Polskę przetoczą się fronty atmosferyczne z opadami deszczu, deszczu ze śniegiem, a także samego śniegu. W południowo-wschodnich regionach będzie sypać obficie. Spodziewamy się też bardzo porywistego wiatru, a nawet burz.

Śnieżyce, burze i wichury. "Sytuacja będzie poważna"

Śnieżyce, burze i wichury. "Sytuacja będzie poważna"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed silnym wiatrem w powiatach nadmorskich. W porywach może wiać nawet do 80 kilometrów na godzinę. Niebezpiecznie będzie przez cały poniedziałek.

Bardzo silne porywy wiatru. IMGW ostrzega

Bardzo silne porywy wiatru. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Najem krótkoterminowy w wielu europejskich krajach jest powodem niezadowolenia lokalnych społeczności. Uważany jest za jedną z głównych przyczyn wysokich cen na rynku najmu. Szereg krajów już zdecydowało się na wprowadzenie ograniczeń prawnych, takich jak choćby konieczność uzyskania licencji czy maksymalną liczbę dni najmu mieszkania w tym systemie. Inne dopiero pracują nad takimi rozwiązaniami.

Fala rozlewa się na całą Europę. Kolejne państwa reagują

Fala rozlewa się na całą Europę. Kolejne państwa reagują

Źródło:
PAP

Napływ cudzoziemców na polski rynek pracy jest niezbędny do rozwoju gospodarczego - uważa Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Jego zdaniem problem najmocniej uderzy w przemysł. Za dziesięć lat do obsadzenia wszystkich stanowisk zabraknie około 400 tysięcy osób. Jednocześnie - jak stwierdził - sama imigracja czy aktywizacja zawodowa nie wystarczą, by poradzić sobie z narastającą zapaścią demograficzną.

Polsce grozi potężna luka na rynku pracy. "Zapaść"

Polsce grozi potężna luka na rynku pracy. "Zapaść"

Źródło:
PAP

Szef MSZ Radosław Sikorski zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem, pierwszego dnia urzędowania odbierze Antoniemu Macierewiczowi Order Orła Białego. Dodał też, że Pałac Prezydencki "nie będzie azylem dla przestępców".

Radosław Sikorski o tym, co zrobi pierwszego dnia urzędowania jako prezydent

Radosław Sikorski o tym, co zrobi pierwszego dnia urzędowania jako prezydent

Źródło:
PAP

- To są emocje, które mogą zrozumieć tylko rodzice wcześniaków - tak o doświadczeniach opieki nad takimi dziećmi mówiła Natalia Szewczak. Dziennikarka i mama wcześniaków podzieliła się swoją osobistą historią, która zainspirowała ją do napisania reportażu. Po nim rozpoczęły się prace nad ustawą o dodatkowym urlopie, którą lada dzień zajmie się Sejm. Pomogła w tym Fundacja Koalicja dla Wcześniaka. - Od momentu, kiedy napisałam petycję po naszym spotkaniu, zaczęła się wielka, piękna akcja współdziałania - wspominała wiceprezeska instytucji Elżbieta Brzozowska.

"Który rodzic to przeżył?". Po reportażu zaczęła się "magia". Podpisały się tysiące osób

"Który rodzic to przeżył?". Po reportażu zaczęła się "magia". Podpisały się tysiące osób

Źródło:
TVN24
"W sporcie nie ma bogów. Wszyscy mamy swoje wady i zalety". One są wcześniakami 

"W sporcie nie ma bogów. Wszyscy mamy swoje wady i zalety". One są wcześniakami 

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Premier Donald Tusk przeprowadził w mediach społecznościowych prawyborcze ankiety dla internautów. Choć pytanie było to samo, to wyniki różnią się w zależności od platformy, na której zostało opublikowane. "Fascynujące! Na X i na Instagramie, przy rekordowej frekwencji, identyczne proporcje, ale różni zwycięzcy" - skomentował szef rządu. "Ale to dopiero rozgrzewka. A już jutro wielki sondaż wśród ogółu wyborców" - dodał. W przyszłym tygodniu w Koalicji Obywatelskiej zapadnie decyzja, kto będzie kandydatem klubu na prezydenta - Radosław Sikorski czy Rafał Trzaskowski.

"Fascynujące!". Donald Tusk o 24-godzinnych sondach

"Fascynujące!". Donald Tusk o 24-godzinnych sondach

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Spór wokół ogrodzenia postawionego przez katolicką szkołę salezjanów w Toruniu a mieszkańcami. Zdaniem społeczników doszło do złamania prawa, ponieważ płot powstał na terenie zielonym, gdzie rosną rośliny będące pod ochroną. Potwierdziły to wyniki kontroli przeprowadzonej przez inspektorów ochrony środowiska. Prezydent Torunia powiadomił prokuraturę.

Rodzice i księża postawili płot, część mieszkańców protestuje. Sprawę bada prokuratura

Rodzice i księża postawili płot, część mieszkańców protestuje. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

Arktyczne zimno z północy dotrze do nas w dwóch falach. Jaka pogoda będzie w drugiej połowie listopada i na początku grudnia? Sprawdź długoterminową prognozę na 16 dni, przygotowaną przez przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: zima zrobi pierwszy krok w stronę Polski

Pogoda na 16 dni: zima zrobi pierwszy krok w stronę Polski

Źródło:
tvnmeteo.pl

Te listy do Mikołaja chwytają za serce, bo mieszkańcy DPS-ów proszą albo o dużo - o skrócenie cierpienia czy zdrowie, albo o bardzo mało - brakuje im bluzki z długim rękawem, pary butów czy kredek. Listów z roku na rok jest coraz więcej. W mediach społecznościowych na profilu akcji jest instrukcja, jak przygotować paczkę dla wybranego seniora. Można też przesłać datek.

Mieszkańcy łódzkich DPS-ów napisali listy do świętego Mikołaja. Proszą w nich o książki, kawę czy słodycze

Mieszkańcy łódzkich DPS-ów napisali listy do świętego Mikołaja. Proszą w nich o książki, kawę czy słodycze

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W sobotę ruszyła 24. edycja Szlachetnej Paczki, która co roku pomaga kilku tysiącom rodzin przed świętami. - 2,5 miliona Polaków żyje w skrajnym ubóstwie, w tym pół miliona dzieci - powiedziała na antenie TVN24 Joanna Sadzik, prezeska Stowarzyszenia Wiosna. W tym roku "weekend cudów", kiedy dary powędrują do potrzebujących, zaplanowano na 14 i 15 grudnia.

Zbliża się "weekend cudów". Kilka tysięcy rodzin czeka na pomoc

Zbliża się "weekend cudów". Kilka tysięcy rodzin czeka na pomoc

Źródło:
TVN24