- Michał Karaś zaginął w nocy z 19 na 20 sierpnia 2000 roku. Ostatni raz widziany był na dyskotece w Babylonie w Bielinach. Do dzisiaj nie wiadomo, co stało się z chłopakiem.
- Po 23 latach prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa 16-latka. Śledczy przeszukali m.in. budynek dyskoteki, w której ostatniego dnia bawił się chłopak, zbiornik na szambo, studnię i polanę w lesie wskazaną przez świadka. W żadnym z tych miejsc nie natrafiono na jego ślady.
- Rodzeństwo Michała apeluje o przełamanie zmowy milczenia i wyjawienie, co stało się z ich bratem. - Nam zależy już tylko na prawdzie, aby odnaleźć szczątki Michała i godnie je pochować, nie na ściganiu i ukaraniu sprawcy lub sprawców, to ma już dla nas mniejsze znaczenie - mówi nam siostra zaginionego 16-latka.
ZOBACZ REPORTAŻ W TVN24 GO: Jak kamień w wodę. Tajemnica zniknięcia Michała
- Ktoś, kto tego nie przeżył, nie zrozumie, jakie to jest uczucie, kiedy nie wie się, co się stało z najbliższą osobą. Nie ma dnia, abyśmy nie myśleli o tym, co stało się z Michałem, czy ktoś zrobił mu krzywdę, a jeśli tak, to dlaczego - mówi w rozmowie z tvn24.pl siostra zaginionego 16-latka, Michała Karasia.
Na dyskotekę do Babylonu do sąsiednich Bielin pojechali całą grupą, na rowerach, było ich kilkunastu. Był 19 sierpnia 2000 roku. Znali się ze szkoły, z podwórka. Grali razem w piłkę. Z dyskoteki wrócili wszyscy, oprócz Michała. Jego rower stał tam, gdzie go zostawił.
Koledzy Michała, do których dotarliśmy, dzisiaj nie chcą rozmawiać o tym, co się wtedy wydarzyło. Od września 2023 roku próbują rozwikłać to śledczy. Badają różne wątki. Jednym z nich była kartka na grobie, którą nieustalona dotąd osoba zostawiła pod zniczem na grobie mamy Michała.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Kartkę znalazł brat zaginionego 16-latka, Andrzej, w ubiegłym roku w Dniu Matki. - Niewielka, złożona na cztery. Na kartce ktoś niebieskim długopisem napisał imię "Michał", a obok imię i nazwisko innego mężczyzny i nazwę miejscowości - relacjonował w rozmowie z tvn24.pl.
Śledczy ustalili kilkunastu mężczyzn o imieniu i nazwisku, jakie znajdowało się na kartce. Do przesłuchania wytypowali dwóch z nich. - Niestety, żaden z nich nie wniósł do sprawy żadnych nowych czy istotnych informacji - mówi nam Michał Lasota, prokurator Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, który prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa Michała.
Śledczym nie udało się ustalić osoby, która zostawiła kartkę na grobie. Eksperci z laboratorium kryminalistycznego w Rzeszowie nie znaleźli na niej odcisków palców lub śladów biologicznych, które mogłyby naprowadzić na tę osobę.
Prokurator nie składa jednak broni. W planie ma kolejne przesłuchania. Rodzeństwo Michała Karasia apeluje o przełamanie zmowy milczenia. - Nam zależy już tylko na prawdzie, aby odnaleźć szczątki Michała i godnie je pochować, nie na ściganiu i ukaraniu sprawcy lub sprawców, to ma już dla nas mniejsze znaczenie. Od lat ta sprawa nie daje nam spokoju, Michał był naszym młodszym bratem. Chcemy mieć miejsce, gdzie będziemy mogli pójść, zadumać, pomodlić się, zapalić świeczkę - mówi nam siostra zaginionego 16-latka i apeluje do wszystkich osób, które mają jakiekolwiek informacje o losie chłopaka, o zgłaszanie się na policję lub do tarnobrzeskiej prokuratury.
Śledczy gwarantują informatorom anonimowość. - Informacje można przekazywać z zastrzeżeniem anonimowości, można też na przykład wysłać do nas anonimowy list z informacjami o tym, co stało się z Michałem, lub gdzie powinniśmy szukać jego szczątków - informuje prokurator Michał Lasota.
Do tej pory śledczy przeszukali m.in. budynek, w którym w 2000 roku mieściła się dyskoteka Babylon, zbiornik obok dyskoteki, który pełnił rolę szamba, studnię, która jest naprzeciwko tego budynku i polanę w lesie wskazaną przez jednego ze świadków. W żadnym z tych miejsc nie znaleziono śladów Michała.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Śledztwo po 23 latach
Śledztwo w sprawie zaginięcia nastolatka zostało wszczęte dopiero po 23 latach, 28 września 2023 roku - po zgłoszeniu, jakie w Prokuraturze Rejonowej w Nisku złożyli bliscy zaginionego chłopaka. Toczy się z artykułu 148 Kodeksu karnego, który dotyczy zabójstwa. 16 października sprawę do dalszego prowadzenia przejęła Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu.
Sprawa ruszyła po zawiadomieniu, jakie w prokuraturze złożyli siostra i brat zaginionego 16-latka. Po tym, jak we wrześniu 2023 roku opisaliśmy sprawę w tvn24.pl i zainteresowaliśmy nią założycieli krakowskiego Archiwum X, spotkali się oni z rodziną i pomogli jej napisać wniosek do prokuratury o wszczęcie w tej sprawie śledztwa.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Rodzeństwo Michała uważa, że chłopak mógł paść ofiarą przestępstwa.
- Uważamy, że Michał mógł zostać zamordowany - mówiła nam Bożena Martyna, siostra zaginionego nastolatka. - Michał był osobą odpowiedzialną, nie sprawiał problemów wychowawczych. Opiekował się chorym tatą, pomagał w gospodarstwie. Nigdy wcześniej nie zdarzało się, aby nie wrócił na noc do domu. Nie był konfliktowy, nie miał wrogów - wskazywała.
Rodzeństwo wyklucza dwa inne scenariusze - samobójstwo oraz ucieczkę z domu.
Zatańczył z tajemniczą blondynką i przepadł
Sprawę zaginięcia Michała Karasia opisaliśmy szeroko w portalu tvn24.pl na początku września 2023 roku. Chłopak mieszkał z siostrą i ojcem w Bielińcu, małej wiosce na Podkarpaciu. W sobotę, 19 sierpnia 2000 roku, z grupą kolegów wyjechał na rowerze na dyskotekę do oddalonej o cztery kilometry miejscowości Bieliny i ślad po nim zaginął. Rodzina najpierw na własną rękę szukała chłopaka, w poniedziałek o zaginięciu poinformowała policję.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Nie udało się wiele ustalić, a o samych czynnościach policja z Niska, która prowadziła czynności w tej sprawie, informuje bardzo lakonicznie. Sierżant sztabowy Katarzyna Pracało, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nisku, przekazała nam, że w sprawie "zostało przesłuchanych oraz rozpytanych szereg osób, a otrzymane treści zostały poddane analizie i zweryfikowane". Sprawa zaginięcia Michała Karasia od blisko ćwierć wieku pozostaje tajemnicą.
Masz informacje o Michale? Zadzwoń
Śledczy po raz kolejny apelują do świadków o przełamanie zmowy milczenia. Zgodnie z artykułem 240 Kodeksu karnego, kto "mając wiarygodną wiadomość o karalnym przygotowaniu albo usiłowaniu dokonaniu czynu zabronionego", w tym zabójstwa, "nie zawiadamia niezwłocznie organu powołanego do ścigania przestępstw, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech". Osoba, która zeznaje nieprawdę, do więzienia może trafić nawet na osiem lat.
Osoby, które posiadają informacje na temat zaginionego Michała, były na dyskotece w Bielinach 19 sierpnia 2000 roku lub mogą posiadać istotne w sprawie informacje, proszone są o kontakt z policją - można przyjść osobiście do Komendy Powiatowej Policji w Nisku, zadzwonić pod numer telefonu 47 826 33 10, skontaktować się z Prokuraturą Okręgową w Tarnobrzegu pod numerem 15 866 81 11 lub Fundacją ITAKA, która prowadzi poszukiwania Michała pod numerem 22 654 70 70.
Śledczy gwarantują informatorom anonimowość.
Autorka/Autor: red/PKoz
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum rodzinne