Ukraina cieszy się z wygranej na Narodowym, choć sprawia wrażenie, jakby wiedziała od dawna, że przyjechała po komplet punktów. - Po słabym początku eliminacji moi piłkarze mieli dług wobec kibiców i dzisiaj go spłacili - podsumował trener Mychajło Fomienko.
60-letni Fomienko po zawirowaniach zastąpił Olega Błochina i mecz z Polską był jego pierwszym o punkty. Wraca do Kijowa ze znakomitym wynikiem 3:1, który pozwolił Ukraińcom przegonić Polaków w tabeli.
- Wygraliśmy bardzo ważne spotkanie 3:1 i wszyscy się bardzo cieszymy. Podczas krótkich przygotowań miałem ułatwione zadanie, bo widziałem wielką motywację u piłkarzy - selekcjoner komplementował swoich podopiecznych.
Mogło być wyżej
- Po słabym początku eliminacji mieli oni dług wobec kibiców i dzisiaj go spłacili. Grali z olbrzymią determinacją, ambicją, na granicy faulu, co znalazło odzwierciedlenie w liczbie żółtych kartek. Ale to wszystko świadczy o tym, jak bardzo im zależało na zwycięstwie w Warszawie - dodał.
Fomienko zdradził, że do końca zachęcał podopiecznych do zdobycia kolejnych goli. - Nie chciałem, żeby osiedli na laurach - zakończył.
Autor: kcz/iga / Źródło: PAP, tvn24.pl