Środa, 23 grudnia 23-letni Sebastian Strzępka jest jednym z pięciu najprzystojniejszych mężczyzn świata. Polski przystojniak zapowiada, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Na co dzień Sebastian jest zwyczajnym masażystą. Po godzinach zaś pracuje jako model. O tym, że sprawdza się w tej roli i potrafi się "sprzedać" świadczy zdobycie piątego miejsca w międzynarodowym konkursie piękności.
Finał konkursu odbył się w Tajpej na Tajwanie. Sebastian zmierzył się z 35 reprezentantami innych krajów. Piękniejsi okazali się jednak Hiszpan, Libańczyk, Francuz i Boliwijczyk (ten ostatni zajął pierwsze miejsce).
Polski mister co prawda cieszy się ze swojego wyniku, ale zapowiada, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. - Teraz postaram się przygotować jak najlepiej i osiągnąć jak najwięcej - zapowiada.
Zawsze staram się pójść na saunę, na siłownię, na basen. Staram się robić to codziennie i utrzymywać formę ciała oraz ducha Sebastian
7 sekund
Jak do tego dojść? Wbrew pozorom, to nie wymiary są najważniejsze przy wyborze najpiękniejszego mężczyzny świata. Jak wylicza Elwira Żminniewicz z agencji zajmującej się modelami i modelkami, przy tego typu konkursach najważniejsze są: umiejętność prezentacji i zrobienie w ciągu 7 sekund jak najlepszego pierwszego wrażenia.
Może jakiś serial?
Sebastian swój sukces świętuje teraz z przyjaciółmi i ze znajomymi z agencji modelek. Nie spoczywa jednak na laurach, bo - jak mówi - życie modela to nieustanna praca nad wizerunkiem, z czego nie zwalnia żaden konkursowy tytuł. - Zawsze staram się pójść na saunę, na siłownię, na basen. Staram się robić to codziennie i utrzymywać formę ciała oraz ducha - mówi Sebastian.
Polski przystojniak ma nadzieję na karierę. - Myślę o karierze aktorskiej być może w filmie, może w serialu - wyznaje. Zanim jednak Sebastian trafi na ekrany, w najbliższym czasie czekają go przygotowania do występu w konkursie Mister Polski 2009.