Do Warszawy reprezentacja RPA przyleciała niechętnie. - Byłem przekonany, że powinniśmy zagrać z silną drużyną afrykańską - przyznał selekcjoner "Bafana Bafana" Gordon Igesund. Opiekun RPA trochę ponarzekał na wybór najbliższego rywala, ale na koniec nie szczędził pochlebstw pod adresem Polaków. - To silna, licząca się w Europie drużyna - ocenił.
Igesund wolał grać z kimś z Afryki, bo w styczniu ruszają mistrzostwa kontynentu. A na wybór Polski selekcjoner RPA nie miał wpływu. - Zostałem powołany na stanowisko selekcjonera trzy miesiące temu. Natomiast decyzja o rozegraniu mecuz zapadła rok temu. Byłem przekonany, że powinniśmy zagrać z silną drużyną afrykańską, bo za trzy miesiące startuje Puchar Narodów Afryki. A Europejski futbol, rzecz jasna i polski, jest zupełnie inny - nie ukrywał Igesund. I dodał: - Przylot do Warszawy zabrał nam sporo czasu, a już we wtorek gramy w Nairobi z Kenią. To nie ułatwia nam zadania, ale postaramy się czegoś nauczyć od liczącej się w Europie drużyny.
Budują jak Polacy
W reprezentacji RPA sytuacja jest podobna do tej, w jakiej znajdują się biało-czerwoni. W najbliższych tygodniach gości z Afryki czeka przyspieszony kurs budowania zespołu. - Mecze takie, jak z Polską mają nam pomóc stworzyć dobrą drużynę i jak najlepiej przygotować się do tego turnieju. Cieszę się, że mój zespół będzie miał okazję skonfrontować się z silnym rywalem - stwierdził selekcjoner "Bafana Bafana". Igesund przywiózł do Warszawy 26 piłkarzy, w tym siedmiu z klubów europejskich. Ośmiu zawodników było w kadrze na mundialu w 2010 roku, którego RPA była gospodarzem. Kapitanem reprezentacji jest Bongani Khumalo. Po nieudanym podboju Premier League (próbował sił w Tottenhamie Hotspur), przeniósł się do Grecji. Obecnie występuje w PAOK-u Saloniki. - W ostatnim czasie w naszej reprezentacji pojawiło się wiele nowych twarzy. Jako zespół w krótkim czasie zrobiliśmy spory postęp, o czym mam nadzieję w piątek przekonają się polscy kibice - liczy opiekun afrykańskiego zespołu.
Autor: twis / Źródło: tvn24.pl