Choć Marcin Robak nie zdobył ani jednej bramki w ostatnich sześciu meczach, zdołał utrzymać przewagę nad goniącymi go Marco Paixao i Łukaszem Teodorczykiem i to on mógł cieszyć się z korony króla strzelców. - To był dla mnie wyjątkowy sezon, bo zdobyłem tyle bramek, że to ja dzisiaj świętuję. Podziękowania dla Piasta, bo choć rozegrałem tam tylko trzy mecze, to jednak strzeliłem tam gola, który był decydujący, bo właśnie o jedną bramkę wyprzedziłem napastnika Śląska - powiedział snajper Pogoni Szczecin.
Autor: ekstraklasa.tv