150 kobiet zostało na lodzie, po tym jak firma je zatrudniająca zniknęła. Holenderski właściciel rozpłynął się w powietrzu, zabierając z sobą co cenniejszy sprzęt. Wiele pań przepracowało w zakładzie nawet 25 lat, a teraz nie mają środków do życia. Nie mogą nawet ubiegać się o zasiłki, bo formalnie nikt ich nie zwolnił.