Nowoczesna i Kukiz'15 cztery lata temu do Sejmu wprowadziły sporą liczbę posłów. Dziś do ław poselskich idą w bardzo okrojonym składzie, a niektórzy, jak Ryszard Petru, zniknęli ze sceny politycznej. Z wyniku wyborów się cieszą, choć doskonale wiedzą, że są przystawką dla koalicjantów.