Polak Polakowi poda smalec w potrzebie

Polak Polakowi smalec
Polak Polakowi smalec
Źródło: TVN24
Środa, 15 grudnia Kierowcy, którzy w nocy na drodze krajowej nr 11 przeżyli prawdziwy koszmar, nie zostali zostawieni sami sobie. Pomogli im okoliczni mieszkańcy.

Niektórzy kierowcy w korku, na mrozie, bez jedzenia i picia musieli stać nawet kilkanaście godzin. Rękę do nich wyciągnęli mieszkańcy niewielkiego Tymienia. W tamtejszej szkole na zziębniętych i zmęczonych kierowców czekał ciepły posiłek i nocleg.

Mimo nieprzespanej nocy dyrektor szkoły Mirosław Gostomczyk nadal z entuzjazmem opowiada o tym, co działo się jeszcze kilkanaście godzin temu. - Naprawdę współczułem tym ludziom, bo przeżyli gehennę na tej drodze - mówi.

Zadowoleni są także mieszkańcy. - Bigos, bułki, wszystko, co mogliśmy mieć to zanieśliśmy. Smalec, który sam zrobiłem, też zrobił furorę - mówi Zbigniew Zarzeczny, jedna z osób, która pomagała kierowcom.

Sami kierowcy nie mogą wyjść z podziwu dla mieszkańców Tumienia. - Godna dyplomu i podziwu tutaj ta akcja. Rewelacja. Udała nam się solidarność społeczna - mówią.

Na medal spisano się też w Ustroniu Morskim. Tam też zablokowana była krajowa jedenastka. Na jednej ze stacji benzynowych zorganizowano sztab antykryzysowy. Pomagano każdemu, kto był w potrzebie. - Nie mieli nawet pieniędzy, musieliśmy czasem pożyczyć, dać im po prostu parę złotych, żeby zatankowali - mówi Jerzy Kołakowski, wójt gminy Ustronie Morskie.

Pomagano bezinteresownie. U właścicieli nadmorskich pensjonatów pechowi kierowcy mogli bezpłatnie przenocować. Był też darmowy posiłek.

Czytaj także: