wideo 2/35
Gdy ogłaszano reformę edukacji, Anna Zalewska obiecywała, że uczniowie nie odczują zmiany. Dziś mówi to samo, ale liczby które podaje nie przekonują ani rodziców, ani nauczycieli. Chodzi o przyszłoroczną rekrutację do liceów i podwójny rocznik. Minister dalej zapewnia, że miejsc w liceach i technikach starczy dla każdego. Przeciwnicy reformy natomiast kiwają głową i mówią, że może i starczy, ale nie niekoniecznie tam, gdzie uczniowie chcieliby pójść. Warszawa rozważa nawet wprowadzenie zajęć w sobotę.
Źródło zdjęcia głównego: tvn24