W środę Polacy zaprezentują się w trzech startach drużynowych podczas igrzysk w Pjongczangu. Justyna Kowalczyk i Sylwia Jaśkowiec oraz Maciej Staręga i Dominik Bury wystąpią w kwalifikacjach narciarskiego sprintu, a łyżwiarki szybkie będą walczyć o siódmą lokatę.
Kowalczyk i Jaśkowiec wystąpią w drugiej serii eliminacyjnej, która rozpocznie się o godz. 9.25 czasu polskiego. Staręga i Bury również wystartują w drugim biegu kwalifikacji, który rozpocznie się 50 minut później. Finały w obu sprintach drużynowych techniką dowolną odbędą się tego samego dnia.
Odległe lokaty
Cztery lata temu w Soczi Polki startowały w tej konkurencji - ale techniką klasyczną - w takim samym składzie i zajęły wówczas piąte miejsce. Z kolei Maciej Kreczmer i Staręga odpadli w eliminacjach.
Jak do tej pory w Pjongczangu polscy narciarze nie mogą być zadowoleni ze swoich wyników. Dotyczy to także najbardziej renomowanej Kowalczyk, która w biegu łączonym (7,5 km techniką klasyczną + 7,5 km techniką dowolną) zajęła 17. miejsce, po czym odpadła w ćwierćfinale sprintu techniką klasyczną. Nie poszło jej także w sztafecie, gdzie wraz z Eweliną Marcisz, Martyną Galewicz i Sylwią Jaśkowiec zajęła dziesiąte miejsce. Czy tym razem będzie lepiej?
Drużyny z problemami
W ponurych nastrojach w ostatnich dniach są także polskie panczenistki. W poniedziałkowym ćwierćfinale drużynowych zmagań Katarzyna Bachleda-Curuś, Luiza Złotkowska i Natalia Czerwonka uzyskały ósmy, najgorszy czas w stawce. Pierwsza z zawodniczek wyraźnie osłabła na ostatnim okrążeniu. Wszystkie trzy na koncie mają srebro wywalczone w tej konkurencji w Soczi (Czerwonka wystąpiła wówczas w ćwierćfinale i półfinale, a w decydującym biegu zastąpiła ją Katarzyna Woźniak), a dwie pierwsze były też w składzie ekipy, która wywalczyła brąz w Vancouver. Po nieudanym starcie w ćwierćfinale panczenistki dały ujście emocjom. Czerwonka publicznie krytykowała przygotowania i jedną z koleżanek. W środę Biało-Czerwone czeka walka o siódmą lokatę (godz. 12.54), a ich przeciwniczkami będą reprezentantki Korei Południowej, które też mają wielkie problemy w zespole. Bachledę-Curuś zastąpi w składzie Karolina Bosiek, która we wtorek świętowała 18. urodziny.
Teraz kombinacja
Tego dnia w alpejskim zjeździe (godz. 3) zaprezentuje się Maryna Gąsienica-Daniel. W ostatnich dniach startowała już w supergigancie i slalomie gigancie, w których uplasowała się, odpowiednio, na 26. i 27. miejscu. W Korei czeka ją jeszcze występ w kombinacji (23 lutego). W środę odbędą się jeszcze finały drużynowych zmagań panczenistów kobiet i mężczyzn, w ski crossie mężczyzn (narciarstwo dowolne) oraz dwa ostatnie ślizgi bobslejowych dwójek kobiet. Wyłonione zostaną także m.in. brązowe medalistki w turnieju hokeja na lodzie kobiet i półfinaliści męskich zmagań w tej dyscyplinie. W łyżwiarstwie figurowym rywalizację rozpoczną solistki, które zaprezentują się w programie krótkim.
Autor: dasz/twis / Źródło: PAP, sport.tvn24.pl