Houston Rockets nareszcie pokonali u siebie grających na Zachodzie z "jedynką" Thunder i dzięki temu uniknęli eliminacji już w pierwszej rundzie play-off. Gospodarze wygrali dzięki świetnemu występowi Chandlera Parsonsa. "Grzmotom" nie pomógł fenomenalny Kevin Durant, który znowu "grał za dwóch".
Durant nie dał rady
105 Houston Rockets (8) 103 Oklahoma City Thunder (1) Pod nieobecność kontuzjowanego Russella Westbrooka lider Thunder - Kevin Durant - musi "grać za dwóch". W Houston po raz drugi zagrał fenomenalnie, ale jego 38 punktów nie wystarczyło, by pokonać waleczne "Rakiety". Gospodarze wygrali, choć przez ostatnie trzy minuty meczu zdobyli tylko jeden punkt. Na ich szczęście dobrze funkcjonowała obrona, która powstrzymała szaleńcze ataki "Grzmotów". Najlepszy w ekipie Rockets był skrzydłowy Chandler Parson, który w końcu postawił się "Durantuli". Nie tylko doskonale bronił, ale przede wszystkim świetnie grał w ataku.
Thunder nadal potrzebują tylko jednego zwycięstwa, by awansować do kolejnej rundy, a następne spotkanie rozegrają w nocy ze środy na czwartek w Oklahomie. Najlepsi gracze: Rockets: Chandler Parson (nasz MVP) - 27 pkt., 10 zb., 8 as. Thunder: Kevin Durant - 38 pkt., 8 zb., 6 as. Stan rywalizacji: Thunder prowadzą 3:1
102 Atlanta Hawks (6) 91 Indiana Pacers (3)
Najlepsi gracze: Hawks: Josh Smith - 29 pkt., 11 zb. Pacers: Paul George - 21 pkt., 12 zb. Stan rywalizacji: remis 2:2
110 Brooklyn Nets (4) 91 Chicago Bulls (5) Najlepsi gracze: Nets: Deron Williams - 23 pkt., 10 as. Bulls: Nate Robinson - 20 pkt., 8 as. Stan rywalizacji: Bulls prowadzą 3:2
Autor: kris/k / Źródło: tvn24.pl