Trener niemieckich kajakarzy Stefan Henze zmarł tragicznie w Rio de Janeiro. Ale dzięki decyzji jego rodziny żyć będą inni.
- Jego serce, wątroba oraz obie nerki zostały przeszczepione. Transplantacje zakończyły się powodzeniem. Uratował życie czterem innym osobom - ogłosił szpital w Rio de Janeiro.
- To gest wielkoduszności ze strony rodziny trenera - nie krył wzruszenia Alexandre Siciliano szef chirurgów ze szpitala, w którym dokonano przeszczepów. Cytuje go brazylijski dziennik "O Globo".
Wracał do wioski
Henze był asystentem głównego trenera niemieckiej reprezentacji. W piątek brał udział w wypadku samochodowym. Wracał taksówką do wioski olimpijskiej. Doznał ciężkich obrażeń głowy, nie udało się go uratować. Miał 35 lat.
Autor: twis / Źródło: sport.tvn24.pl